[ALERT]1759391450840[/ALERT]
Czwartkowy poranek (2 października) w Toruniu okazał się wyjątkowo trudny dla mieszkańców. Jak donosili internauci, całkowicie zablokowane zostały Rubinkowo I i II, Szosa Lubicka a przejazd ulicą Żółkiewskiego był praktycznie niemożliwy. Kierowcy utknęli w wielokilometrowych korkach, które wydłużały czas przejazdu nawet o kilkadziesiąt minut.
Utrudnienia pojawiły się także na moście im. Józefa Piłsudskiego oraz na moście gen. Elżbiety Zawackiej, gdzie zator tworzył się zarówno od strony centrum, jak i lewobrzeża. Sytuację dodatkowo komplikowała zablokowana ulica Lubicka w kierunku Rubinkowa.
[FOTORELACJANOWA]13957[/FOTORELACJANOWA]
Jak poinformował Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu, poranne korki dotknęły również pasażerów autobusów.
– W związku z niezależnymi od MZK korkami tworzącymi się w rejonie pl. Daszyńskiego autobusy komunikacji miejskiej kursujące przez ren odcinek są opóźnione. Opóźnienia sięgają nawet godziny
– przekazało MZK.
Cierpliwością musieli wykazać się zarówno kierowcy samochodów, jak i osoby korzystające z komunikacji miejskiej. Wielu pasażerów czekało na przystankach zdecydowanie dłużej niż zwykle, a kursy autobusów były mocno rozregulowane.
Niestety otrzymujemy od was informację, że w wielu miejscach Torunia sytuacja na drogach nadal nie wróciła do normy. Szczególnie w okolicach Placu Daszyńskiego, jak również przy zjeździe na stary most kierowcy cały czas stoją w korkach.