Dramatyczne chwile rozegrały się w miniony poniedziałek (7 kwietnia) w Toruniu. 52-letnia mieszkanka miasta, zmanipulowana przez oszusta podszywającego się pod policjanta, była o włos od utraty ogromnej sumy pieniędzy. Dzięki błyskawicznej reakcji funkcjonariuszy, cała operacja została zatrzymana w ostatnim możliwym momencie.
Zaalarmowani przez zaniepokojonego męża kobiety funkcjonariusze z komisariatu Toruń-Śródmieście natychmiast podjęli działania. Mężczyzna zauważył na koncie bankowym niepokojące transakcje. Gdy próbował skontaktować się z żoną, ta nie odbierała telefonu. Szybko ustalił, że kobieta po nagłym telefonie z rzekomej policji opuściła miejsce pracy w pośpiechu.
Do poszukiwań dołączyli również kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Trop zaprowadził ich do jednego z bitomatów – urządzeń służących do zakupu kryptowalut. Tam znaleźli kobietę, która właśnie zakończyła transakcję.
Jak ustalili śledczy, zmanipulowana 52-latka, przekonana że rozmawia z prawdziwym funkcjonariuszem, zaciągnęła szybką pożyczkę w wysokości 198 000 zł, wymieniła ją w kantorze na obcą walutę i całą kwotę wpłaciła do bitomatu, wpisując dane wskazane przez oszusta.
Na szczęście, mundurowi w porę skontaktowali się z operatorem płatności. Udało się zablokować możliwość wypłaty środków przez przestępców. Co więcej, operator zapewnił, że cała kwota wróci do właścicielki. Teraz trwa dochodzenie, które ma ustalić, kto stoi za próbą wyłudzenia.
Toruńscy funkcjonariusze przypominają, że policja nigdy nie prosi o przekazywanie pieniędzy, przelewy na wskazane konta, czy pozostawienie gotówki w umówionych miejscach. Oszuści potrafią działać bardzo przekonująco, dlatego w każdej wątpliwej sytuacji należy rozłączyć się i samodzielnie zadzwonić do instytucji, którą rzekomo reprezentuje rozmówca.
Nie udostępniaj nikomu danych do logowania, haseł, kodów autoryzacyjnych ani informacji o swoich kontach bankowych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz