Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij
07:10, 23.03.2025

Pożar pustostanu przy ul. Grudziądzkiej w Toruniu wybuchł 22 marca, ale jego echa wciąż nie milkną. Teraz sprawa nabiera nowego wymiaru – toruńscy strażacy opublikowali zdjęcia dokumentujące skalę zniszczeń, a Urząd Miasta oficjalnie potwierdził: istnieje podejrzenie, że ktoś mógł celowo zaprószyć ogień.

To nie był przypadek? Miasto zawiadamia prokuraturę

[ZT]65630[/ZT]

Choć od zdarzenia minęło wiele godzin, zainteresowanie pożarem nie słabnie. W sieci już wcześniej pojawiały się komentarze sugerujące, że ogień mógł zostać podłożony. W sobotni wieczór (23 marca) te podejrzenia wzmocnił oficjalny komunikat magistratu.

– Dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta Torunia złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa

– poinformował urząd.

Zgłoszenie dotyczy podejrzenia podpalenia budynku należącego do Gminy Miasta Toruń. Jak podkreślają urzędnicy, w pożarze nikt nie ucierpiał, ale straty materialne są znaczne.

[FOTORELACJANOWA]12763[/FOTORELACJANOWA]

Teren był już przekazany wykonawcy robót rozbiórkowych, firmie TECH-MASZ z Łubianki.

Zdjęcia pokazują skalę zniszczeń

Najmocniejszym dowodem na powagę sytuacji są zdjęcia opublikowane przez toruńskich strażaków po zakończeniu akcji gaśniczej. Widać na nich całkowicie zniszczony obiekt, który kilka godzin wcześniej był jeszcze w trakcie przygotowań do rozbiórki.

[ZT]65625[/ZT]

Władze miasta informują, że prace na terenie pustostanu trwały jeszcze w dniu pożaru – 22 marca do godziny 13:00. Teren był zabezpieczony ogrodzeniem, furtkami i tablicami ostrzegawczymi. Po godzinie 17:00 płomienie objęły cały budynek.

Na miejscu urzędnicy i właściciel firmy

Na miejscu zdarzenia pojawili się przedstawiciele magistratu, w tym dyrektor WIiR Łukasz Niewiadomski oraz Andrzej Rabuszak z Wydziału Ochrony Ludności. Był tam również właściciel firmy rozbiórkowej, który zaangażował się w gaszenie ognia. Z magistratu zapewniają, że cały czas utrzymywano kontakt z prezydentem Torunia Pawłem Gulewskim.

Teraz sprawą zajmą się śledczy. Wszystko wskazuje na to, że płomienie przy Grudziądzkiej to nie był przypadek, a sprawa może mieć poważny finał karny.

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]
Zobacz więcej fotorelacji
Publiczny Różaniec na toruńskiej starówce
zobacz fotorelację
Alarm na Skarpie!
zobacz fotorelację
Konferencja prasowa w Ciechocinku
zobacz fotorelację
Pociąg wrócił do Ciechocinka
zobacz fotorelację
Sylwestrowa scena już prawie gotowa!
zobacz fotorelację
Pożar na Żółkiewskiego w Toruniu
zobacz fotorelację
Ponad 100 pocisków artyleryjskich na Jarze
zobacz fotorelację
Disco On Ice na lodowisku na Skarpie
zobacz fotorelację
Mikołajki u Marszałka
zobacz fotorelację
Świąteczna Moto Paczka z MotoCT
zobacz fotorelację