Niecodzienna akcja na rzece w regionie. Służby wyławiały z Wisły... osobówkę.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (4 sierpnia) około godziny 8:30. To wtedy do służb wpłynęło zgłoszenie o zatopionym samochodzie osobowym. Auto wpadło do wody na wysokości ulicy Zagrodowej w Małej Nieszawce.
- Natychmiast zadysponowano dyżurujących ratowników Rejonowego WOPR w Toruniu którzy po paru minutach dopłynęli do miejsca zatopienia samochodu osobowego. Przy pomocy echosondy której operatorem był ratownik WOPR TORUŃ-Arek udało się namierzyć zatopiony samochód był na lewym brzegu Wisły na przedłużeniu ul. Zagrodowej około 20 m od przyczółku mostu pontonowego
- informuje WOPR Toruń.
Na miejsce ściągnięto grupę nurkową z Bydgoszczy, ale okazało się, że nurt rzeki jest wyjątkowo silny. Do akcji zadysponowano więc posiłki z Włocławka i ciężko sprzęt że Żnina.
- Toruńscy ratownicy Arek, Bartek, Przemek dysponując dwiema łodziami ratunkowymi cały czas udzielali pomocy Straży Pożarnej w dowożeniu sprzęty i ludzi na miejsce poszukiwań. Zamknęli szlak żeglowny - dodają przedstawiciele WOPR Toruń.
Auto udało się wyciągnąć około 15:30. Nikt na szczęście nie ucierpiał.