Znów grasuje po Toruniu! Ludzie nawzajem ostrzegają się 

Na cmentarzu św. Jerzego w Toruniu znowu grasuje morderca kotów! – na FB profilach krąży udostępniana informacja o osobie, która podrzuca trutkę do jedzenia. Zagrożone są nie tylko zwierzęta żyjące na wolności, ale także nasze domowe pupile, które przez chwilę nieuwagi opiekuna, mogą połknąć trutkę.

- Dziś rano Ania, która dokarmia cmentarne koty, znalazła martwego Adasia, który tam mieszkał! Po zwłokach kotka widać było, że umierał w cierpieniach!!! Od razu było wiadomo, co jest przyczyną śmierci, bo takie sytuacje miały tu już miejsce w zeszłym roku! Ania ma w domu dwa koty, które uratowała po otruciu... A pamiętacie historię mojego Witusia? Ta sama sytuacja! – czytamy w dalszej części apelu.

Bardzo trudno złapać zabójców zwierząt albo udowodnić im winę, ale może już samo mówienie o tym spowoduje, że sprawca się przestraszy i nie będzie tego robił. Czasem udaje się ujawnić sprawców takiego traktowania zwierząt. Sądy skazują ich. Ale jest to trudne. Przecież jak ktoś truje koty, to nie robi tego otwarcie.

- Osoby mieszkające w okolicy - bardzo proszę o czujność! Trutka znajdowała się w kawałkach kiełbasy, którymi koty nie są dokarmiane przez żadną z nas! Jedzenie w miskach przy płocie cmentarza - także nie jest nasze, może zawierać truciznę! Jeśli zauważycie coś podejrzanego - owińcie w coś i wyrzucajcie, proszę! – tak brzmi dalsza część apelu, która pojawiła się m.in. na FB grupie „Bazarek dla bezdomnych Kotów z os. Dekerta i os. Młodych Toruń – Wiosna”

W świetle prawa człowiek ma obowiązek stworzyć kotom wolno żyjącym odpowiednie warunki bytowania (uchylanie okien w piwnicach lub altankach). W przypadku, gdy tych zwierząt by zabrakło, człowiek jest narażony, że w okolicach domów mieszkalnych zaczną grasować szczury. Ustawa o ochronie zwierząt wyraźnie określa koty wolno żyjące jako ogólnonarodowe dobro.

Należy zaznaczyć, że zgodnie z ustawą trucie czy mordowanie zwierząt to przestępstwo, za które może grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.Nie pozwólmy temu zwyrodnialcowi pozostać bezkarnym. Tyle serca wkładają wolontariusze w pomoc tym stworzeniom, a jakieś bydlaki zabijają je z zimną krwią.

- Bardzo proszę o udostępnienia posta, gdzie się da! Musimy namierzyć zwyrodnialca, aby nie skrzywdził już więcej niewinnych istot! – apelują opiekunowie kotów.

Czekamy na Wasze sygnały. 

[ALERT]1554969764013[/ALERT]