Sprawca śmiertelnego wypadku uciekł za granicę? Świadkowie mówią, że to Rom

Policja wciąż poszukuje sprawcę wypadku, w którym zginął 49-letni mężczyzna. Trwa obława na mężczyznę, a w sprawie pojawia się wątek wyjazdu za granicę. 

Przypomnijmy, do tragicznego wypadku doszło w miniony czwartek (25 sierpnia) około 21:30 w Aleksandrowie Kujawskim.

W ciągu ulicy Chopina samochód osobowy potrącił na przejściu dla pieszych 49-letniego mężczyznę, który w skutek odniesionych obrażeń zmarł. Jak informują świadkowie zdarzenia i co potwierdza również aleksandrowska policja, kierowca chwilę wcześniej wyprzedzał motocykl i najprawdopodobniej nie zauważył ofiary.

[ZT]40384[/ZT]

36-letni sprawca zbiegł, ale od kilku dni poszukuje go aleksandrowska policja. Jak dotąd znaleziono samochód, którym poruszał się mężczyzna. 

- Samochód znaleziono w piątek (26 sierpnia). Auto było porzucone niedaleko Aleksandrowa Kujawskiego. Pojazd znajdował się w pobliżu jednej z prywatnych posesji

- mówi w rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń st. asp.  Marta Białkowska - Błachowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim.

Jak ustaliliśmy, sprawca potrącenia to najprawdopodobniej Rom. Tak sugerują m.in. świadkowie wypadku, ale informacji nie potwierdza komenda. Coraz więcej mieszkańców Aleksandrowa podejrzewa też, że chcąc uniknąć odpowiedzialności, mógł on uciec za granicę. 

- Bierzemy wszystko pod uwagę. Są przesłuchiwani znajomi i rodzina tego mężczyzny - dodaje rzeczniczka mundurowych. 

Jeśli mężczyzna zostanie zatrzymany to musi liczyć się z bardzo surową karą. To konsekwencje tego, że wyprzedzał na przejściu dla pieszych, nie udzielił on pomocy poszkodowanemu, który zmarł i przede wszystkim uciekł z miejsca wypadku.

Zobacz także:

• Trwa OBŁAWA na sprawcę śmiertelnego potrącenia! Wiedzą już, kto kierował!
• OGROMNA tragedia na pasach! Ciało kilkanaście metrów dalej. Sprawca uciekł!
• Po pijaku wpadł z impetem w pachołki. Wjechał wprost w kolizję drogową!