W niedzielę około północy przyjechał na stację benzynową bez uprawnień i ważnych badań technicznych. Jednak to nie najgorsze jego przewinienia. Prowadząc opla miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 2 lat więzienia.
W niedzielę tj.17.05 około północy patol policjantów prewencji z Komisariatu Policji Toruń Podgórz pełniący służbę w Cierpicach zauważył pojazd, który wjechał na stację benzynową. Widok kierowcy opla zaniepokoił funkcjonariuszy i postanowili go wylegitymować.
Już po pierwszych kliku słowach policjanci wyczuli od kierowcy wyraźną woń alkoholu. Wynik zaskoczył samych funkcjonariuszy. Badanie wykazało, że 44-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Po dokładnym sprawdzeniu wyszło na jaw, że kierowca oprócz tego, że nie powinien wsiąść do pojazdu pod wpływem alkoholu, to w ogóle nie powinien prowadzić auta ponieważ 10 lat temu miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Do tego okazało się, że samochód nie posiadał ważnych badań technicznych. Na tą chwilę kierowcy może grozić do 2 lat więzienia.
[ALERT]1589955539677[/ALERT]
0
0
0
0
0
0
1 0
3 promile? Nieźle...co za człowiek, bez uprawnień, bez przeglądu, po pijaku. Cud, że nikomu nic się nie stało. Brawo dla policjantów 07:36, 21.05.2020