Nawet do 10 lat więzienia grozi mieszkańcowi powiatu toruńskiego, który miał "dziuplę" samochodową. Posiadał m.in. fragmenty pojazdów skradzionych na terenie Unii Europejskiej.
[ALERT]1691042576083[/ALERT]
O odkryciu nielegalnego składowiska części samochodowych poinformowali toruńscy policjanci. "Dziupla" miała znajdować się w Grębocinie. Ich podejrzenia okazały się słuszne.
- Funkcjonariusze pojechali w to miejsce w ubiegłą sobotę (29.07.23).Tam przeszukali wynajmowane przez 45-latka pomieszczenia magazynowe. Zgodnie z ustaleniami, policjanci znaleźli części różnych samochodów
- mówi mł. asp. Dominika Bocian, oficer prasowy KMP w Toruniu.
Szybko okazało się, że części pochodziły m.in. od skradzionych we Włoszech i Danii osobówek - audi i volvo. Każdy z samochodów był wart ponad 200 tys. złotych.
- 45-latek usłyszał zarzuty paserstwa, dotyczące mienia znacznej wartości - dodaje rzeczniczka mundurowych.
Prokurator przychylił się do wniosku policjantów i zastosował wobec niego dozór, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w kwocie 15 000 złotych. Losem mieszkańca powiatu toruńskiego zajmie się teraz sąd. Podejrzanemu za te przestępstwa grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz