Śmierć nad cmentarzem. Lot 64-latka zakończył się dramatem

Tragiczny finał lotu nad cmentarzem. Paralotniarz uderzył w drzewo i trafił do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować.

[ALERT]1753826731859[/ALERT]

Do dramatycznego zdarzenia doszło we wtorek (29 lipca) około godziny 19:40 w miejscowości Sędzin, w powiecie aleksandrowskim.

[ZT]69833[/ZT]

Jak informuje Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, na miejsce wysłano trzy zastępy straży pożarnej, policję oraz zespół ratownictwa medycznego.

Z informacji, do których dotarła nasza redakcja, wynika, że 64-letni mężczyzna wystartował paralotnią z pobliskiego pola. Zatoczył kilka okręgów nad cmentarzem, po czym z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad lotem i runął na drzewo, łamiąc przy tym jeden z konarów.

Paralotniarz doznał poważnych obrażeń. Jak przekazali świadkowie, jego stan był na tyle ciężki, że początkowo rozważano wezwanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ostatecznie został przetransportowany karetką do szpitala.

Jak informuje portal aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl, mężczyzna – mieszkaniec powiatu radziejowskiego, który od dłuższego czasu przebywał w Sędzinie – zmarł w szpitalu z powodu rozległych urazów wielonarządowych.

Okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśniają obecnie służby.