Zamknij

Czwórka nastolatków napadła asystenta rodziny. Potrącili go autem i bili

14:57, 26.08.2024 G.S. Aktualizacja: 10:21, 27.08.2024
Skomentuj Fot. depositphotos.com Fot. depositphotos.com

We Włocławku doszło do szokującego ataku na asystenta rodziny, pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Czterech nastolatków napadło na niego w biały dzień, po czym uciekło z miejsca zdarzenia. Dzięki natychmiastowej reakcji świadka i szybkiej interwencji policji, sprawcy zostali zatrzymani. Teraz grozi im nawet 5 lat więzienia!

To kolejna odsłona bulwersującej sprawy, o której pisaliśmy w ubiegłą środę,  21 sierpnia: Kierowca BMW potrącił pieszego i uciekł. Zatrzymano kilka osób 

Tego dnia przed godziną 11:00 ma ulicy Dojazdowej na Południu kilku chłopaków, poruszających się bmw, potrąciło asystenta rodziny, a następnie rzuciło się na niego z pięściami.

Po wszystkim próbowali uciec, jednak nie przewidzieli, że ich działanie zauważy przypadkowy świadek. To właśnie jego szybka reakcja i zgłoszenie sprawy sprawiły, że policjanci natychmiast podjęli działania.

Zatrzymanie sprawców

Bmw, którym poruszali się napastnicy, zostało szybko namierzone i zatrzymane przez policję na ul. Chopina. W pojeździe znajdowało się trzech młodych mężczyzn: 18-letni kierowca oraz dwaj pasażerowie – 19-latek i 15-latek.

Kierowca był pijany, miał prawie 2 promile alkoholu we krwi, a jego starszy pasażer również był nietrzeźwy.

Policja ustaliła, że w zdarzeniu brał udział jeszcze jeden 18-latek, który został zatrzymany następnego dnia.

Poważne konsekwencje dla chuliganów

19-latek i obaj 18-latkowie usłyszeli już zarzuty pobicia, za co grozi im od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Ze względu na chuligański charakter przestępstwa, co oznacza, że sprawcy dokonali zamachu na zdrowie lub nietykalność cielesną umyślnie i z błahego powodu, kara może być jeszcze surowsza.

Dodatkowo, 18-letni kierowca bmw odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości – policjanci już zatrzymali mu prawo jazdy.

W piątek, 23 sierpnia, podejrzani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie nałożono na nich policyjny dozór i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego asystenta rodziny, który na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Los 15-latka w rękach sądu

Materiały dotyczące 15-latka trafią do sądu dla nieletnich, który zdecyduje o jego dalszym losie. Młody sprawca również musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami za swój udział w ataku.

Pracodawca nie komentuje ataku na pracownika 

MOPR nie chce komentować zdarzenia, dlatego bez odpowiedzi zostaje na razie pytanie, czy zaatakowany pracownik ośrodka pracował z rodziną, któregoś ze swoich oprawców, czy nie. 

(G.S. )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

JanJan

1 0

5lat więzienia co to da? Zagonić do roboty pod nadzorem a zarobione pieniądze na koszta leczenia i leki , do tego jak będzie na chorobowym na utrzymanie żeby mógł się nie martwić o nic. Nie chcę pracować? Suchy chleb i woda z solą w celi na kolację 08:27, 28.08.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%