Celnicy z Torunia razem z policjantami z Ciechocinka zlikwidowali ogromną fabrykę nielegalnych papierosów.
Mundurowi razem ustalili, że fabryka działa w jednym z budynków na obrzeżach Ciechocinka. Musieli jednak to sprawdzić i potwierdzić. W tym celu we wtorek od samego rana obserwowali sam budynek i jego otoczenie. W pewnym momencie zauważyli dostawczy bus, który stamtąd wyjeżdżał. Gdy zatrzymali auto okazało się, że jest ono po brzegi wypełnione kartonami z papierosami bez polskich znaków akcyzy. Za kierownicą siedział gdańszczanin, którego poszukiwał sąd z Trójmiasta.
Policjanci i celnicy weszli do budynku. Tam fabryka działała w najlepsze.
- Funkcjonariusze zabezpieczyli wewnątrz ponad 3,8 miliona sztuk papierosów, prawie pół tony krajanki tytoniowej, wszystko oczywiście bez akcyzy, opakowania, poligrafię, bibuły, folię oraz inne półprodukty - mówi sierż. sztab. Marta Błachowicz, oficer prasowa komendy policji w Aleksandrowie Kujawskim. - Wstępnie wyliczone straty Skarbu Państwa z tytułu nieodprowadzonego podatku akcyzowego to blisko 4,5 miliony złotych.
We wtorek na gorącym uczynku funkcjonariusze zatrzymali 12 osób, w tym 9 obcokrajowców. Na dzisiaj zaplanowano przesłuchania w prokuraturze. Po nich będzie wiadomo czy i kto usłyszy zarzuty.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz