W Ciechocinku odbyła się konferencja prasowa, podczas której eksperci, władze miasta i zarząd uzdrowiska próbowali rozwiać wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa i wpływu tężni solankowych na zdrowie. Jak im poszło?
Na terenie kompleksu tężniowego w Ciechocinku spotkali się: władze miasta, zarząd Uzdrowiska Ciechocinek S.A., przedstawiciele środowisk naukowych oraz specjalistów z zakresu balneologii, budowy i eksploatacji tężni solankowych. Wydarzenie było wspólną inicjatywą Gminy Miejskiej Ciechocinek i uzdrowiska. Jak podkreślono, celem było odniesienie się do pojawiających się w przestrzeni publicznej nieprawdziwych informacji dotyczących działania tężni oraz ich wpływu na zdrowie.
- Nasze spotkanie zostało zorganizowane w odpowiedzi na pojawiające się w przestrzeni publicznej nieprawdziwe informacje na temat działania oraz wpływu tężni solankowej na zdrowie człowieka. Dlatego w trosce o rzetelność debaty publicznej nasi eksperci przekażą państwo dane naukowe potwierdzone badaniami oraz opiniami niezależnych ekspertów
- powiedziała Anita Sękowska z Uzdrowiska Ciechocinek S.A.
[FOTORELACJANOWA]13601[/FOTORELACJANOWA]
W wydarzeniu uczestniczyli m.in.: Jarosław Jucewicz – Burmistrz Ciechocinka, dr Marcin Zajączkowski – prezes Zarządu Uzdrowiska Ciechocinek S.A., dr n. med. Jacek Chojnowski – wiceprzewodniczący zarządu Polskiego Towarzystwa Balneologii i Medycyny Fizykalnej, dr hab. Aleksandra Burkowska-But, prof. UMK, dr Marta Chylińska z UMK, dr inż. Ryszard Wojtasiewicz – przewodniczący Rady Naukowej Stowarzyszenia Polskie Tężnie oraz dr hab. inż. Arkadiusz Krawiec, prof. UMK.
Podczas spotkania zaprezentowano dane naukowe oraz wyniki badań przeprowadzonych przez akredytowane jednostki badawcze, instytuty oraz Państwową Inspekcję Sanitarną. Eksperci obecni na konferencji podkreślili, że nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu ciechocińskich tężni solankowych. Odnieśli się jednak do problemu wielu "tężni" funkcjonujących w całej Polsce.
- Dotyczy to przede wszystkim małych tężni. Zgodnie z polskim prawem budowlanym konstrukcje drewniane się impregnuje, ale tych na tężniach nie wolno impregnować. Robi się błędne koło, bo jeżeli konstrukcja drewniana nie jest zaimpregnowana, to straż nie chce jej odebrać. Jeżeli z kolei ją zaimpregnujemy, to w ciągu 2-3 miesięcy impregnat znajduje się w solance i ludzie inhalują się mieszanką solanki z impregnatem
- powiedział dr inż. Ryszard Wojtasiewicz, przewodniczący Rady Naukowej Stowarzyszenia Polskie Tężnie.
Przy okazji wskazano na ich bezpieczeństwo, wysoką jakość solanki i prawidłową eksploatację prowadzoną zgodnie z blisko dwustuletnią tradycją.
Specjaliści zaznaczyli, że tężnie w Ciechocinku są unikatowe w skali Europy i stanowią element historycznego dziedzictwa oraz ciągu technologicznego produkcji soli. Porównywanie ich do tzw. „minitężni” czy innych niewielkich instalacji solankowych określono jako całkowicie nieuprawnione z punktu widzenia funkcji, skali oddziaływania i wpływu na zdrowie.
Burmistrz Ciechocinka Jarosław Jucewicz zapowiedział skierowanie do Ministerstwa Zdrowia wniosku o podjęcie prac legislacyjnych nad wprowadzeniem nadzoru nad powstającymi w przestrzeni publicznej „mikro-tężniami” działającymi w systemie obiegu zamkniętego.
- Stojąc na straży wartości, jaką jest dla miasta Ciechocinek tężnia solankowa, która jest w naszym herbie, zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia w celu objęcia przez Państwo Polskie odpowiednim nadzorem mikrotężni
- powiedział Jarosław Jucewicz, burmistrz Ciechocinka.
Sprawę będziemy na bieżąco monitorować.