Na terenie zakładu gospodarowania odpadami w Ciechocinku znaleziono martwego mężczyznę. Był zatrudniony jako dozorca.
[ALERT]1722931998768[/ALERT]
Lipiec okazał się wyjątkowo tragicznym miesiącem dla regionu kujawsko-pomorskiego. Jak wynika z najnowszego zestawienia Państwowej Inspekcji Pracy, w tym miesiącu doszło do 18 wypadków, z czego aż trzy zakończyły się śmiercią.
Do jednego z wypadków doszło 21 lipca na terenie zakładu zagospodarowywania odpadów w Ciechocinku. Tego dnia, około godziny 15:00 pracownik zakładu, zatrudniony na stanowisku dozorcy, został znaleziony bez oznak życia na terenie bazy. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny, przyczyną była najprawdopodobniej niewydolność układu sercowo-oddechowego.
Zdarzenie to wstrząsnęło zarówno pracownikami zakładu. Nikt nie spodziewał się, że rutynowy dzień w pracy może zakończyć się tak tragicznie.
Państwowa Inspekcja Pracy została powiadomiona o zdarzeniu 22 lipca przez pracodawcę. Inspektorzy już rozpoczęli śledztwo, aby dokładnie zbadać okoliczności tego tragicznego wypadku i wykluczyć ewentualne zaniedbania ze strony pracodawcy.
Lipiec 2024 roku zapisał się w kujawsko-pomorskim czarnymi literami. Oprócz trzech śmiertelnych wypadków, miało miejsce także dziewięć ciężkich, jeden zbiorowy oraz pięć lekkich. Takie statystyki budzą poważne obawy o bezpieczeństwo pracy w regionie i z pewnością będą przedmiotem dalszych analiz oraz interwencji ze strony odpowiednich służb.
Państwowa Inspekcja Pracy apeluje do wszystkich pracodawców o zwrócenie szczególnej uwagi na warunki pracy swoich pracowników oraz o przestrzeganie obowiązujących norm bezpieczeństwa. Każdy wypadek, a zwłaszcza te zakończone śmiercią, to ogromna tragedia, której można było prawdopodobnie uniknąć poprzez odpowiednie środki zapobiegawcze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz