Z naszą redakcją skontaktowała się kobieta, która niedawno ukończyła turnus sanatoryjny w Ciechocinku. Kobietę zastanawiało to, dlaczego woda na słynnej tężni była puszczana dopiero po godnie 16:00. Czyżby w Ciechocinku kończyła się woda solankowa?
Tężnie są niezaprzeczalną ikoną Ciechocinka i największą konstrukcją do odparowywania wody w Europie oraz zabytkiem. To właśnie za ich przyczyną w mieście rozwinęła się opieka sanatoryjna, przyciągająca rocznie rzeszę odwiedzających.
W czasie pobytu naszej czytelniczki w uzdrowisku zadziwiło ją to, że woda na słynnych tężniach była puszczana dopiero w godzinach popołudniowych. Prozdrowotny spacer wokół tężni był możliwy dopiero po godzinie 16:00, bo dopiero wtedy spływała po nich solanka. Kobieta zastanawiała się, z czego to wynika.
[ALERT]1697010532200[/ALERT]
Z tym pytaniem i wątpliwościami naszej czytelniczki zwróciliśmy się do Uzdrowiska Ciechocinek, sprawującego pieczę nad tężniami.
- Ciechocińskie tężnie solankowe, poza funkcją rekreacyjną i inhalacyjną, służą przede wszystkim do zatężania solanki i są kluczowym elementem ciągu technologicznego produkcji soli, szlamu oraz ługu
- odpowiada nam Anita Sękowska, kierownik Biura Marketingu i Promocji z Uzdrowiska Ciechocinek.
Dowiedzieliśmy się także, że proces produkcji tych wyrobów pozostał niezmieniony od roku 1832. Prozdrowotne benefity związane w wdychaniem oparów wody solankowej zostały odkryte później.
- Bardzo istotną kwestią jest fakt, iż proces technologiczny zachodzący na tężniach regulowany jest ręcznie i uzależniony jest od takich czynników jak kierunek wiatru, pogoda, poziom napełnienia solanką zbiorników jak również stężenie surowca. W związku z tym sytuacja, w której solanka spływa po wybranych sekcjach tężni jest całkowicie normalna, a wręcz wskazana - dodaje.
Woda na tężniach puszczana jest wyłącznie od strony nawietrznej. Intensywność z jaka płynie woda również jest uwarunkowana czynnikami atmosferycznymi.
- Co więcej gdyby solanka spływała po tarninie w niekontrolowany sposób, mogłoby dojść do nadmiernej krystalizacji soli na gałązkach tarniny, a w konsekwencji do uszkodzenia zabytku.
Jednocześnie Uzdrowisko Ciechocinek dementuje wszelkie zarzuty na temat malejących zasobów wód solankowych. Jednak ze względu na kapryśną pogodę turyści liczący na spacer po słynnych tężniach, mogą wrócić z wycieczki rozczarowani...
0 1
ale mi atrakcja...wypierdziany stos krzoków