W internecie pojawił się wpis dotyczący kolędy w jednej z podtoruńskich miejscowości. Jak wynika z tego wpisu miejscowy wikariusz obraził swoich parafian, a poszło o "podwózkę" podczas kolędy.
W wielu, zwłaszcza mniejszych miejscowościach to normalne, że podczas kolędy wierni wożą duchownych od domu do domu. Tak miało być i w jednej z podtoruńskich miejscowości.
Jeden z internautów napisał, że jego tata został wybrany do wożenia księdza podczas kolędy, jednak nikt nie zapytał go wcześniej o zgodę. Internauta podkreślił, że jego tata nie mógł wziąć wolnego, a po drugie chodziło o podwiezienie duchownego o jedyne 400 metrów. Z dalszej części wpisu dowiadujemy się, że doszło do rozmowy z księdzem. Ten zasugerował, że "zawsze można wynająć auto", a gdy w odpowiedzi usłyszał pytanie "kto za to zapłaci?", odpowiedział "co za dziadostwo".
Co myślicie o takim zachowaniu duchownego?
[ALERT]1578902801225[/ALERT]