Kolejny raz kierowcy przekonali się, że wjazd do centrum Torunia może być pasmem nieprzyjemności. Tym razem najgorsza sytuacja panowała na ulicy Kujawskiej, gdzie korki zaczęły się już we wtorek (7 listopada) podczas porannego szczytu.
[ALERT]1699343809697[/ALERT]
Kierowcy, zmierzający w stronę nowego mostu, zostali częściowo "uwięzieni" w korkach na Łódzkiej, a problem rozpoczął się już w okolicy stacji paliw ORLEN. Przejazd kilkusetmetrowym odcinkiem zajmował nawet kilkanaście minut, a z każdą chwilą frustracja rosła. Sytuację pogarszali też kierowcy jadący prawym pasem, którzy w ostatnim momencie próbowali wjechać na lewy, skąd droga prowadzi w kierunku mostu.
Równie kiepska sytuacja była na ulicy Kujawskiej, gdzie pojazdy stały w korkach aż po dworzec kolejowy Toruń Główny, a czasami nawet w pobliżu wiaduktu kolejowego. Utrudnienia były odczuwalne również od strony ulicy Nieszawskiej, gdzie kolejne korki sięgały na kilkaset metrów, a samochody poruszały się zaledwie w ślimaczym tempie.
Najbardziej niepokojące jest to, że prognozy wskazują na utrzymanie utrudnień w ruchu aż do godziny 9:30. To oznacza, że mieszkańcy Torunia, którzy codziennie muszą pokonywać trasę na lewobrzeże, będą zmuszeni zmagać się z problemami na drodze jeszcze przez dłuższy czas. To wszystko z powodu trwającego na ulicy Poznańskiej zakrojonego na szeroką skalę remontu.
Warto zaznaczyć, że korki wjazdowe do centrum miasta stanowią poważny problem dla mieszkańców oraz wszystkich osób, które muszą podróżować w tym kierunku. Mimo że prace remontowe są nieuniknione i konieczne, konieczne jest także znalezienie rozwiązań, które pozwolą na zminimalizowanie utrudnień w ruchu i skrócenie czasu, który kierowcy spędzają w korkach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz