W Wiśle przy ulicy Starotoruńskiej zaobserwowano śnięte ryby i martwe raki. Po kilku godzinach udało się ustalić powody takiego stanu rzeczy.
Sprawa miała swój początek w sobotę (22 lipca). Tego dnia około godz. 14:30 inspektor dyżurny WIOŚ otrzymał zgłoszenie dotyczące niebieskiego zabarwienia wody, śnięcia ryb i martwych raków w Porcie Drzewnym przy ul. Starotoruńskiej w Toruniu.
- Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia inspektorzy udali się na ww. miejsce i przeprowadzili wizję lokalną. Stwierdzono, że woda przy brzegu była koloru ciemnozielonego, z gęstą zawiesiną oraz pływającym biofilmem w kolorze jaskrawoniebieskim
- informuje WIOŚ.
W poniedziałek (24 lipca) redakcja Dzień Dobry Toruń udała się na miejsce. Wyczuwalny był silny gnilny zapach biomasy wodnej. Jak przekonuje jednak WIOŚ, wykonane na miejscu podstawowe badania nie wykazały, żeby woda była zanieczyszczona. Nie stwierdzono też zalegania odpadów na brzegu Wisły, a także śladów zrzutu ścieków do rzeki.
- Natomiast podczas badań laboratoryjnych pobranej z Wisły próbki wody stwierdzono zakwit sinicowy z dominującą, nitkowatą, spiralnie skręconą formą sinicy Anabaena crassa (Dolichospermum crassum) - informują służby.
Toksyny wytwarzane przez sinice mogą doprowadzić do zatrucia. Co ważne, nie chodzi wyłącznie o kontakt fizyczny, ale również powietrzny. Jak podaje serwis medonet.pl, gdy nawdychamy się powietrza unoszącego się nad kąpieliskiem, na którym doszło do zakwitu sinic, możemy poważnie się zatruć.
Z kolei kąpiele w wodzie, w której doszło do zakwitu cyjanobakterii lub wdychanie powietrza w okolicach skażonych kąpielisk, może prowadzić do pogorszenia zdrowia, a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz