Kierowca jadący autostradą A1 w pobliżu Torunia najadł się strachu. W jego osobówce nagle otworzyła się przednia klapa.
Do bardzo niebezpiecznego i przede wszystkim niecodziennego zdarzenia doszło w piątek (14 lipca) około godz. 16.
NA 117 kilometrze autostrady doszło do awarii jednego samochodu osobowego. Podczas jazdy w aucie otworzyła się przednia maska. W samochodzie rozbiła się przednia szyba, a kierowca był zmuszony się zatrzymać.
- Brak osób poszkodowanych
- informują toruńscy strażacy.
Na miejscu działały zastępy PSP z JRG w Chełmży.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz