Do dachowanie samochodu osobowego doszło w czwartek rano na Wrzosach na wysokości ul. Bartniczej. Kierowca najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i wypadł z drogi.
stopdebilom09:10, 27.08.2020
tam 90% "kierowców" pędzi spokojnie 120-150 km/h. Jakiś radar by się przydał ,a nie testy na covid srovid. 09:10, 27.08.2020
Szef10:43, 27.08.2020
To nie predkosc a zje....zakret ktory zamiast trzymac auta na pasie wyrzuca je na zew. Pewnie Zalesia kumple budowali tak jak nowy most ktorego falujacy zaje....asfalt nie zostal reklamowany bo wstyd. 10:43, 27.08.2020
miki12:25, 27.08.2020
jako mieszkaniec osiedla w pobliżu tego miejsca potwierdzam, ten zakręt jest źle wyprofilowany od początku i wyrzuca kierowcę z drogi. Tam nie ma tygodnia bez wypadku i cud ,że jeszcze nikt nie zginął 12:25, 27.08.2020
Anka10:45, 27.08.2020
ten sam zakret co ostatnio zaraz bedzie w koncu przebudowa albo najlepiej zamknac gospodarza tego zakretu spartolonego 10:45, 27.08.2020
Kykan23:11, 27.08.2020
Przy 50/h raczej by się nic nie stało. 23:11, 27.08.2020
Jarosz12:31, 27.08.2020
Może by tak wolniej !!!!
Po prostu wolniej to nie boli a czasem ratuje wszystkich do okoła. 12:31, 27.08.2020
Lol11:48, 27.08.2020
0 5
Odrazu 250... Radar to ty masz ale w oczach chyba 11:48, 27.08.2020