Do kolizji, która sparaliżowała miasto doszło w środę, 30 kwietnia, około godziny 14:20 na moście im. Józefa Piłsudskiego w Toruniu. Jak poinformowała nasza Czytelniczka, zablokowany został prawy pas w kierunku lewobrzeża. Utrudnienia pojawiły się w najgorszym możliwym momencie – tuż po rozpoczęciu popołudniowego szczytu komunikacyjnego.
[ZT]66933[/ZT]
Efekty kolizji szybko odczuli kierowcy po obu stronach Wisły. Zatory utworzyły się nie tylko na samym moście, ale też w jego najbliższej okolicy. Ruch w ścisłym centrum miasta został mocno spowolniony. Jak przekazał jeden z naszych informatorów, korek w pewnym momencie sięgał od mostu aż do skrzyżowania z Szosą Chełmińską, paraliżując ul. Odrodzenia i Wały gen. Sikorskiego.
– Wszystko porusza się bardzo powolnym, żółwim tempem. Korek ciągnie się aż do skrzyżowania z Szosą Chełmińską
– relacjonował świadek na miejscu.
Nie ma jeszcze oficjalnych informacji na temat przyczyn kolizji ani tego, jak długo potrwają utrudnienia. Kierowcom zalecamy ostrożność oraz – w miarę możliwości – wybór alternatywnej trasy. Dobrym rozwiązaniem może być most gen. Elżbiety Zawackiej.
Sznury samochodów i zdenerwowani kierowcy przeciskający się między pojazdami – tak wygląda obecnie sytuacja na drogach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz