Służby wciąż przeczesują jezioro Chełmżyńskie w poszukiwaniu 34-letniego mężczyzny, mieszkańca powiatu toruńskiego. Na miejscu są dziesiątki policjantów i strażaków.
O sprawie pisaliśmy już kilkukrotnie. Podawaliśmy, że do dramatycznych scen doszło w środę (10 lipca) około godz. 18. To wtedy do wody miał wpaść 34-letni mężczyzna, który pływał po jeziorze na SUP-ie.
[ZT]57573[/ZT]
Poszukiwania trwały wiele godzin, ale około godz. 21, z uwagi na trudne warunki pogodowe, przerwano je. Zostały jednak wznowione w czwartek (11 lipca) wczesnym rankiem.
Te podaje toruńska policja, która uczestnicy w poszukiwaniach. Okazuje się, że w Zalesiu do wody wpadła grupa czterech mężczyzn, a nie jeden, jak wcześniej zakładano.
- Trzem z nich udało się bezpiecznie dopłynąć do brzegu, natomiast 34-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego zniknął w toni
- mówi asp. Dominika Bocian, oficer prasowy KMP w Toruniu.
[ZT]57570[/ZT]
Około godz. 12:30 pojechaliśmy na miejsce dramatu. W Zalesiu pojawiło się pełno służb, przede wszystkim policjanci i strażacy. Akwen wciąż patrolują policyjni "wodniacy" z komendy miejskiej, a w działaniach biorą udział m.in. mundurowi z Oddziału Prewencji Policji KWP w Bydgoszczy.
[ZT]57563[/ZT]
Jezioro sprawdzane jest sonarem. Pomocny może okazać się również dron, który monitoruje sytuację z powietrza.
Jak dotąd 34-latka nie udało się odnaleźć.
[ALERT]1720697521022[/ALERT]
przemilczenie DD T.15:59, 11.07.2024
6 1
dziś 81 Rocznica Apogeum ukraińskiego ludobójstwa 300 000 Polaków
11 Lipca 15:59, 11.07.2024