Trasa Konfederacji zawitała do rodzinnego miasta Sławomira Mentzena. Pod sceną zebrało się niemało osób i nie bez przyczyny. Każdy ze zgromadzonych mógł tego wieczoru zostać "pierdyliarderem".
"Bosak&Mentzen. Na żywo" to cykl spotkań, w ramach których politycy odwiedzają poszczególne miasta, gdzie spotykają się z ludźmi, przede wszystkim swoimi zwolennikami. Spotkaniom towarzyszy konwencja koncertowa, a ich głównym celem jest rozmowa z liderami Konfederacji poszczególnych miast.
Całe wydarzenie było wiecem politycznym w konwencji SHOW. Na scenie nie zabrakło memów, rozdawnictwa oraz ognia. Ze sceny zrzucano fałszywe banknoty o nominale jednego pierdyliarda złotych, co miało być nawiązaniem do szalejącej inflacji. Na nominałach widniała twarz Mateusza Morawieckiego.
Na rynku zebrało się także kilka osób, które w cichy sposób za pomocą transparentów, podkreślały swój sprzeciw wobec tez i poglądów głoszonych przez Konfederacje.
Krzysztof Bosak oraz Sławomir Mentzen opowiadali o swoich pomysłach na zmiany polityczne i gospodarcze w Polsce.
- Trzeba znieść podatek od gejów. To jest podatek od spadków i darowizn. Rodziny go nie płacą, bo mają zwolnienia. Płacą go wyłącznie geje. Nie widzę powodu, żeby tak dyskryminować tą mniejszość. Wiele o mnie mówicie, ale naprawdę wolę już gejów od podatków
- mówił lider Konfederacji, Sławomir Mentzen.
Impreza była także okazją do zbierania podpisów na listach. Oprócz tytułowych postaci trasy na scenie głos zabrał także Przemysław Wipler oraz Przemysław Rudnicki.