Po sukcesie reaktywowanego w ubiegłym roku Festiwalu Teatrów Ulicznych, Toruńska Agenda Kulturalna postanowiła włączyć go w program Kulturalnego Lata. W weekend zainaugurowano tegoroczną odsłonę wydarzenia. Jak wypadł „ItinaiR”?
Widowisko, jakie zobaczyliśmy w sobotę i niedzielę wymykało się wszystkim znanym podziałom. Połowę historii, jaką opowiedzieli nam artyści, zobaczyliśmy przed Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki, a połowę w sali koncertowej.
- Używamy różnych technik. To eksperymentalne przedsięwzięcie, które polega na połączeniu tańca na ścianie, akrobatyki i oczywiście klasycznego teatru – przyznaje w rozmowie z Dzień Dobry Toruń Spyros Andreopoulos, jeden z reżyserów widowiska. – W każdym miejscu, gdzie wystawiamy ten spektakl angażujemy lokalnych artystów, tak jest i w Toruniu.
W spektaklu międzynarodowego kolektywu twórców podziwiać mogliśmy m.in. aktora Teatru Baj Pomorski Krzysztofa Grzędę a muzykę skomponował Steve Nash.
- To, że część pokazu odbywa się na zewnątrz, a część na scenie wewnętrznej pozwala nam przenieść teatr uliczny na zupełnie inny poziom – dodaje Andreopoulos.
Spektakl był swojego rodzaju koncertem niespodzianek. Już sam początek był czymś niezwykłym.
- Spektakl zaczęliśmy od tańca na ścianie, pięcioro tancerzy pokazało swój talent tańcząc na budynku Jordanek – relacjonuje jeden z reżyserów Eric Lecomte. – Kiedy artyści zeszli ze ścian publiczność przeszła do środka budynku i wszyscy byli bardzo zaskoczeni, że nie było tam żadnych siedzeń.
Wszystko to miało pokazać torunianom, jak wygląda idealne miasto w niebie, w świecie opanowanym przez ptaki. Wolność i lot miały być pretekstem do rozmyślań nad sensem istnienia.
fot. Tomasz Berent
Spektakl był wystawiony już kilkakrotnie m.in. na Węgrzech czy w Chorwacji, za każdym razem jest on trochę inny.
- Dostosowujemy nasze show do miejsca, w którym je wystawiamy. Poprzednio graliśmy na kameralnej scenie teatralnej i w fabryce – przyznaje Ben Glass– Wiele czasu zajęło nam połączenie wszystkich naszych pomysłów w jedną wizję.
fot. Tomasz Berent
Inauguracja festiwalu była zdecydowanie udanym przedsięwzięciem. Aktorzy dostali głośny aplauz, a torunianie zobaczyli widowisko, jakie trudno będzie powtórzyć i o jakim trudno będzie zapomnieć.
0 0
Na zywo wygladalo slabo, ale na tych zdjeciach, jest wow!
0 1
Nie rozumiem zachwytów. Znowu przerost formy nad treścią
0 0
Bez zachwytu, ale i bez narzekania
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz