Poznaliśmy wyniki Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego. Po ostatnim konkursowym wykonaniu nikt nie miał jednak wątpliwości, kto zostanie zwycięcą. To Albrecht Menzel pokonał pięcioro konkurentów. Kopernikańskie Astrolabium jedzie do Niemiec!

Do konkursu zgłosiło się prawie 100 skrzypków z 11 krajów, w Toruniu zagrała 24. Po tygodniu konkurencji jury wybrało laureata. Astrolabium i 12 tys. euro trafi do Albrechta Menzela z Niemiec. Młody muzyk był całkowitą niespodzianką drugiego etapu, w trzecim totalnie zdeklasował konkurencję.

- Po pierwszym etapie Menzel wcale nie był faworytem – przyznaje Mirosław Jacek Błaszczyk, juror konkursu. – W drugim jednak zobaczyliśmy w nim dojrzałość, która cechuje największych artystów. Finałowe wykonanie koncertu Czajkowskiego było po prostu mistrzowskie. On był trochę jak „niemiecki muzyczny czołg”

Menzel na toruńskim konkursie grał na wyjątkowym instrumencie. Były to oryginalne skrzypce Stradivariusa z początku XVIII wieku. W połączeniu z talentem Niemca i wyjątkowo emocjonalnym utworem był to występ godny największych sal koncertowych świata.

Tuż po ogłoszeniu wyników Menzel nie krył wzruszenia.

- Właściwie, to ciągle nie dotarło do mnie, że wygrałem – przyznał w rozmowie z Dzień Dobry Toruń. – To fantastyczne uczucie, cieszę się, że wybrałem koncert Czajkowskiego, to był rewelacyjny wybór. Poza tym byłem ostatnim uczestnikiem finałowych przesłuchańń. Nie musiałem zbyt długo czekać na ogłoszenie wyników – żartował.

Drugie miejsce przypadło Gyehee Kim z Korei. Typowana na faworytkę skrzypaczka również wykonała utwór Czajkowskiego. Trzecią nagrodę zdobyła Alexandra Li z Rosji, która, tak jak pozostali laureaci, wykonała przed toruńską publicznością koncert twórcy Jeziora Łabędzie”.

Jurorzy ogłaszając werdykt przyznali, że różnice punktowe między zdobywcami najważniejszych nagród nie wynosiły nawet jednego punkta, co tylko dobrze wróży kolejnym edycjom konkursu.

Pozostała trójka finalistów jako wyróżnienia otrzyma zaproszenie na tournee po kilkunastu polskich miastach, aby zagrać z najlepszymi orkiestrami symfonicznymi.