I choć budowa centrum filmowego w Toruniu za 600 mln zł jeszcze na dobre się nie rozpoczęła, to już w samym Europejskim Centrum Filmowym Camerimage jest zatrudnionych 15 osób na umowach o pracę. Czym się zajmują?
Przypomnijmy. Ta inwestycja budzi ogromne emocje wśród mieszkańców Torunia. Chodzi oczywiście o budowę Europejskiego Centrum Filmowego na potrzeby festiwalu EnergaCamerimage. Ten rok temu wrócił do Torunia po latach przerwy i odbył się na Jordankach.
[ZT]29382[/ZT]
Pod koniec września 2019 roku do Torunia w tej sprawie przyjechał Piotr Gliński. Następnie, ku zaskoczeniu wielu mieszkańców, zielone światło dali radni.
Przypomnijmy, ECF ma kosztować 600 milionów złotych. 400 milionów ma dać rząd - decyzja już zapadła, a 200 milionów miasto. Wcześniej miasto przekazało grunty pod budowę tej inwestycji.
Z jednej strony przedstawiciele festiwalu EnergaCamerimage przekonują, że centrum festiwalowe będzie żyło cały rok, że taki festiwal potrzebuje nowego dużego budynku. Fakt, w ubiegłym roku na festiwalu pojawiło się wiele gwiazd kina na czele z Quentinem Tarantino, ale życie pokazało, że Jordanki zdały egzamin.
Jednak przeciwnicy tej inwestycji mówią, że w Toruniu jest wiele obiektów kulturalnych - CKK Jordanki, CSW, Dwór Artusa, a nawet Arena Toruń, do której co roku miasto musi dokładać.
Ponadto w dobie koronawirusa wydawanie 200 milionów złotych z miejskiej kasy to odważne i ryzykowne posunięcie.
Jednak przedstawiciele miasta i festiwalu zdają się nie słyszeć tych głosów krytyki informując, że takie centrum jest potrzebne i przyniesie miastu wiele korzyści, napędza jego koniunkturę.
W ECF już w tej chwili jest zatrudnionych 15 osób. Wszystkie na umowach o pracę. To:
- Wszystkie ww. osoby są zatrudnione w ECFC na podstawie umowy o pracę i pobierają w związku ze świadczoną pracą wynagrodzenie - informuje Kazimierz Suwała, p.o. dyrektora instytucji kultury w ECF Camerimage.
Jakie są ich zarobki?
- Proszę pamiętać, że podanie przeze mnie wysokości wynagrodzeń tych osób stanowiłoby naruszenie przepisów prawa dot. ochrony danych osobowych, w związku z czym nie jestem w stanie udzielić Panu odpowiedzi na tak zadane pytanie - wyjaśnia Kazimierz Suwała.
Postanowiliśmy więc zapytać, czym te osoby się konkretnie zajmują, skoro fizycznie centrum jeszcze nie ma, a i festiwal filmowy odbywa się raz do roku. Odpowiedź, którą otrzymaliśmy jest jednak mało konkretna.
- Europejskie Centrum Filmowe CAMERIMAGE istnieje od momentu jego powołania i realizuje zadania zgodne z jego statutem. Okoliczność, że budynek centrum jeszcze nie został wybudowany nie powoduje, że instytucja kultury nie funkcjonuje i nie wykonuje swoich zadań - zaznacza Kazimierz Suwała.
Dodajmy, że przeciwna budowie ECF jest m.in. grupa aktywistów i Zielony Toruń, który proponuje referendum w tej kwestii. Podobne zdanie w tej kwestii ma także klub Konfederacji Toruń, Oddział Toruń partii KORWiN.