Teatr Wilama Horzycy kończy sezon „błazna" 2019/2020 i jednocześnie rozpoczyna sezon „końca świata" 2020-21 spektaklem Cholernie mocna miłość. Przedstawienie opowiada prawdziwą historię tragicznej miłości dwóch młodzieńców, która wydarzyła się w Toruniu w czasach II wojny światowej.
Stefan – młody chłopak, dorabiający śpiewaniem na niemieckich przedstawieniach w dzisiejszym Teatrze Horzycy – pewnego dnia poznaje Williego, który jest stacjonującym w Toruniu żołnierzem Wermachtu. To przypadkowe spotkanie daje początek uczuciu, które mimo ogromnego niebezpieczeństwa — trwa i naznacza życie głównego bohatera.
Spektakl powstał na podstawie książki Lutza van Dijka Cholernie mocna miłość. Prawdziwa historia Stefana K. i Williego G. Adaptacji podjął się Krzysztof Szekalski, sztukę wyreżyserowała Aleksandra Jakubczak. Pierwowzorem postaci Stefana K. jest Teofil Kosiński. Dziś Kosiński jest jedynym Polakiem, który opowiedział o swoim prześladowaniu w czasach II wojny światowej ze względu na orientację seksualną. Był gejem. Został skazany na mocy paragrafu 175 niemieckiego kodeksu karnego, który określał homoseksualizm jako nierząd sprzeczny z naturą.
Twórcy spektaklu opowiadają o miłości , matki do syna, brata do brata, mężczyzny do mężczyzny. W spektaklu poznajemy również historię matki Stefana oraz jego brata. Oni także postawieni są w trudnej sytuacji, ich miłość też jest „cholernie mocna". Nie mogą pogodzić się z sytuacją – okupanci zabrali wszystko, co mieli i kochali. Jak zareagują na wiadomość, że jeden z członków ich rodziny pokochał wroga?
Cholernie mocna miłość to przejmujące świadectwo walki o prawo do uczucia, które traktowane jest jak zbrodnia. To historia chłopaka, który pomimo okoliczności zdecydował się zawalczyć o swoje marzenia i o to, by żyć po swojemu. To opowieść o odkrywaniu swojej tożsamości i o strachu przed mówieniem o tym, kim się jest. O cenie za miłość, którą świat uznaje za zakazaną. Opowieść Stefana i Williego pokazuje walkę nie tylko ze światem, ale też z samym sobą.
Jak trudno młodemu człowiekowi odkryć i zrozumieć swoje potrzeby, pragnienia? Jaką drogę musi przejść, by zaakceptować swoją tożsamość i nie bać się o niej mówić? Teofil Kosiński marzył „by ludzie we wszystkich krajach świata w końcu pojęli, że karać za miłość i tolerować przemoc to zawsze przestępstwo". Jaki świat ujrzałby dziś?
„Cholernie mocna miłość"
Lutz van Dijk
Adaptacja, dramaturgia: Krzysztof Szekalski
Reżyseria: Aleksandra Jakubczak
Scenografia i kostiumy: Jana Łączyńska
Muzyka: Bartosz Dziadosz
Reżyseria światła: Jędrzej Jęcikowski
Wideo: Wojciech Sobolewski
Występują: Matylda Podfilipska, Wojciech Jaworski, Maciej Raniszewski, Błażej Stencel (gościnnie), Bartosz Woźny
Asystent re ż yserki: Wojciech Jaworski
Inspicjentka/suflerka: Anna Kruzińska
GRAMY: 16, 17, 18, 19 i 20 września godz. 19:00
Prawak09:52, 15.09.2020
Nawet w teatrze tęczowa ideologia? Pfuu...
Berek11:54, 15.09.2020
Za darmo bym na to nie poszedł. Chłop z chłopem? Masakra
Jo07:31, 16.09.2020
Pedał niemiecki jest panem To przygotowanie do łapanek dzieci dla pedofilów niemieckich. W zamian za granty unijne.
Lgbt12:45, 21.09.2020
Jeśli Stefan zapioł frycla to nawet spoko, ch. j w du. pe szwabom
3 promile i małe dzieci w aucie
Pewnie jakaś qrwa z Ukrainy.
Fan Stefana
17:22, 2025-07-05
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
Każdy może zaatakować czymkolwiek co ma pod ręką. Nie musi to być obcokrajowiec. To nie sytuacja się zmieniła, a ludzie. Ludzie przestają się szanować
Gość
08:18, 2025-07-05
Toruń: Nie jedź wtedy przez centrum!
dd się napracowało, żeby zasłaniać wyrazy
Chory portal
20:28, 2025-07-04
Toruń: Nie jedź wtedy przez centrum!
Marsz ma pokazać, że się jednoczymy z rodziną po dramacie jaki ich dotknął porażającą w skutkach sytuacją. Klaudia nie żyje od zadanych ran fizycznych, a jeszcze są takie, których nie widać choć zostają na zawsze. I niestety są nawet ludzie, którzy powinni chronić drugich stosowaniem prawa, a łamią *%#)!&
.Cel
20:23, 2025-07-04
0 2
Fuj, ale jeśli to Stefan zapioł frycla to nawet spoko