fot. Tomasz Berent
Instytucje otoczenia biznesu, przedsiębiorcy i samorządowcy. Dziś wspólnie rozmawiali o barierach i możliwościach rozwoju eksportu wśród firm z regionu. Jakie są wyzwania?
Coraz więcej przedsiębiorców korzysta z organizowanych prelekcji dotyczących zagadnień eksportowych w różnych częściach świata. We wtorek kilkudziesięciu przedsiębiorców skorzystało z cyklicznych już spotkań dotyczących zagadnień eksportowych. Tym razem konferencja poświęcona była skutecznemu planowaniu i wdrażaniu działań eksportowych. Rozmawiano też o charakterystyce rynku niemieckiego i niektórych rozwiązaniach prawnych u sąsiadów, a także o nowym prawodawstwie celnym w całej Unii Europejskiej. Niedługo będą rozmawiać także o kolejnych rynkach bardziej egzotycznych i wymagających dla Polaków.
- Potencjał przedsiębiorców jest duży, choć niewykorzystany – mówi Iwona Pietruszewska Cetkowska, dyrektorka działu szkoleń, usług i projektów w Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. - Potrzebne są szkolenia po to, by coraz więcej przedsiębiorców miało świadomość możliwości skorzystania ze wsparcia, które na nich czeka. Jesteśmy bardzo dobrymi eksporterami, wręcz w Europie jesteśmy wskazywani jako wzór. Problemy dotyczą bardziej skali przedsiębiorstw, bo wiadomo, że tym małym trudniej jest zdobyć rynki, zwłaszcza te bardziej egzotyczne. Bariery niekoniecznie wynikają też z braku umiejętności przedsiębiorstw, ale między innymi z przepisów, które strzegą rynków czy np. konieczność uzyskania bardzo drogich certyfikatów. Wymaga to ogromnego ryzyka, żeby przygotować swoją firmę do takiej ekspansji.
Była też okazja do rozmów o możliwościach wsparcia regionalnych producentów w zakresie promocji oraz międzynarodowych kontaktów przedsiębiorstw.
- Staramy się wesprzeć przedsiębiorców konkretnie, czyli finansowo w takim zakresie, w jakim pozwala nam prawo – mówi Michał Korolko, dyrektor departamentu rozwoju gospodarczego i współpracy międzynarodowej. - Już został uruchomiony jeden projekt dla klastrów, który realizuje TARR. Tu przedsiębiorcy mogą otrzymać dotacje na wspólne wyjazdy np. na targi. Podobna procedura wkrótce zostanie uruchomiona dla przedsiębiorców indywidualnych. Także przewidujemy pomoc doradczą np. budowania strategii eksportu czy rozpoznawanie potrzeb rynku eksportu czyli takie przygotowanie analiz i wywiadów gospodarczych, a nawet informacji gospodarczej dotyczącej kontrahenta.
Sami producenci i eksporterzy widzą bardziej pragmatyczne problemy.
- Największą barierą jest dostęp do klienta, ale i bariery wejścia – mówi Piotr Nowak, reprezentant firmy produkującej wagi samochodowe. - Na rynku niemieckim barierą są np. terminy płatności. Tam jest rynek dojrzały i trzeba dostosować ofertę cenową, aby była ona atrakcyjna na tym rynku. Zupełnie inaczej jest na rynku litewskim czy łotewskim, gdzie tolerowane są przedpłaty, ale jest problem ze ściągalnością reszty i trzeba się zabezpieczać innymi produktami bankowymi.
Spotkania z eksporterami wychodzą właśnie takim zagadnieniom naprzeciw. Kolejne spotkania będą przybliżać rynki: chiński i amerykański.