Zamknij

Miasto kurczy się dla budownictwa. Pytamy co się dzieje?

09:38, 06.09.2015
Skomentuj mat. Apro Investment mat. Apro Investment

W Polsce deweloperzy budują na potęgę. W Toruniu od trzech lat jest stagnacja. Tymczasem w sąsiedniej Bydgoszczy z roku na rok powstaje coraz więcej mieszkań. Skąd takie różnice?   

W ostatnich latach w Toruniu powstaje rocznie ok. 900 mieszkań. Daleko nam do boomu z lat 2007-2008, kiedy w mieście oddawano rocznie ok. 1700 lokali do użytku. W Bydgoszczy jest odwrotnie. Od 2012 roku systematycznie rośnie liczba powstających mieszkań. Jeszcze w 2012 r. oddano ich 1029, w zeszłym już 1225. Pocieszające natomiast jest to, że w Toruniu nie ma spadków. Skąd takie różnice między Toruniem a Bydgoszczą?

Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Ogólna tendencja jest taka, że ubywa terenów do inwestycji deweloperskich, a popyt na mieszkania wciąż jest. Jednak sytuacja w Bydgoszczy i Toruniu nie jest taka sama.

- Na pewno liczba nieruchomości, na których mogą być realizowane projekty deweloperskie jest bardzo ograniczona w Toruniu – mówi Michał Deptuła z Apro Inwestment. - Poza tym są to nieco inne rynki. Wynika to ze struktury, jak i potencjałów miast. Na przykład w Bydgoszczy jest bardzo duży potencjał w Fordonie, jest też więcej nieruchomości, na których inwestycje mogą być realizowane. W Toruniu takiej dzielnicy inwestycyjnej nie ma.

Jednym z niewielu miejsc, gdzie jeszcze można znaleźć tereny dla budownictwa wielorodzinnego, jest JAR. Na razie buduje tu Bud-Tech, Młodzieżowa Spółdzielnia Mieszkaniowa i TTBS. Nie wszyscy deweloperzy patrzą na ten teren jak na łakomy kąsek, szukają innych lokalizacji. - Obecnie realizujemy dwie inwestycje: na Winnicy oraz na ul. Sadowej – informuje Beata Janczarska, rzecznik Budleksu. - W planach mamy zamiar realizować inwestycje przy ul. Szosa Lubicka. Niebawem zaczniemy realizować tę inwestycję.

Grupa PRES realizuje pierwszy etap inwestycji Sosnowy Las przy ul. Strzałowej, w przygotowaniu są budynki na Szosie Chełmińskiej, Urbański szuka nieruchomości na pojedyncze budynki, jak np. przy Małachowskiego czy ul. Podgórnej. Apro Investment szuka prestiżowych rozwiązań 

Toruńscy deweloperzy nie ograniczają się do lokalnego rynku. Budują także w okolicach (gminy potwierdzają, że przybywa u nich mieszkańców) i w Bydgoszczy. Za to ci znad Brdy do grodu Kopernika się nie zapuszczają.

 

(Katarzyna Fus)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KamilKamil

2 0

Niech budują i o połowę mniej, ale niech budują porządnie, a nie blok w rok. Kupiłem mieszkanie przy ul. Prufferów z jednej z w/w firm i po kilku latach płyta balkonowa zaczęła się sypać - gwarancja 5 lat, więc mnie mówiąc delikatnie olali. Garaże zalewa woda - niby to wina wodociągów toruńskich, a jednak deweloper budował i wiedział, jaki jest stan sieci kanalizacyjnej i mógł dostosować się do niej, a nie po większych opadach w garażu mamy akwarium.
Radzę wszystkim zwracać szczególną uwagę na stan nowych bloków i składać reklamację na wszystko byle szybko.

09:52, 06.09.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%