W Polsce deweloperzy budują na potęgę. W Toruniu od trzech lat jest stagnacja. Tymczasem w sąsiedniej Bydgoszczy z roku na rok powstaje coraz więcej mieszkań. Skąd takie różnice?
W ostatnich latach w Toruniu powstaje rocznie ok. 900 mieszkań. Daleko nam do boomu z lat 2007-2008, kiedy w mieście oddawano rocznie ok. 1700 lokali do użytku. W Bydgoszczy jest odwrotnie. Od 2012 roku systematycznie rośnie liczba powstających mieszkań. Jeszcze w 2012 r. oddano ich 1029, w zeszłym już 1225. Pocieszające natomiast jest to, że w Toruniu nie ma spadków. Skąd takie różnice między Toruniem a Bydgoszczą?
Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Ogólna tendencja jest taka, że ubywa terenów do inwestycji deweloperskich, a popyt na mieszkania wciąż jest. Jednak sytuacja w Bydgoszczy i Toruniu nie jest taka sama.
- Na pewno liczba nieruchomości, na których mogą być realizowane projekty deweloperskie jest bardzo ograniczona w Toruniu – mówi Michał Deptuła z Apro Inwestment. - Poza tym są to nieco inne rynki. Wynika to ze struktury, jak i potencjałów miast. Na przykład w Bydgoszczy jest bardzo duży potencjał w Fordonie, jest też więcej nieruchomości, na których inwestycje
mogą być realizowane. W Toruniu takiej dzielnicy inwestycyjnej nie ma.
Jednym z niewielu miejsc, gdzie jeszcze można znaleźć tereny dla budownictwa wielorodzinnego, jest JAR. Na razie buduje tu Bud-Tech, Młodzieżowa Spółdzielnia Mieszkaniowa i TTBS. Nie wszyscy deweloperzy patrzą na ten teren jak na łakomy kąsek, szukają innych lokalizacji. - Obecnie realizujemy dwie inwestycje: na Winnicy oraz na ul. Sadowej – informuje Beata Janczarska, rzecznik Budleksu. - W planach mamy zamiar realizować inwestycje przy ul. Szosa Lubicka. Niebawem zaczniemy realizować tę inwestycję.
Grupa PRES realizuje pierwszy etap inwestycji Sosnowy Las przy ul. Strzałowej, w przygotowaniu są budynki na Szosie Chełmińskiej, Urbański szuka nieruchomości na pojedyncze budynki, jak np. przy Małachowskiego czy ul. Podgórnej. Apro Investment szuka prestiżowych rozwiązań
Toruńscy deweloperzy nie ograniczają się do lokalnego rynku. Budują także w okolicach (gminy potwierdzają, że przybywa u nich mieszkańców) i w Bydgoszczy. Za to ci znad Brdy do grodu Kopernika się nie zapuszczają.
Kamil09:52, 06.09.2015
Niech budują i o połowę mniej, ale niech budują porządnie, a nie blok w rok. Kupiłem mieszkanie przy ul. Prufferów z jednej z w/w firm i po kilku latach płyta balkonowa zaczęła się sypać - gwarancja 5 lat, więc mnie mówiąc delikatnie olali. Garaże zalewa woda - niby to wina wodociągów toruńskich, a jednak deweloper budował i wiedział, jaki jest stan sieci kanalizacyjnej i mógł dostosować się do niej, a nie po większych opadach w garażu mamy akwarium.
Radzę wszystkim zwracać szczególną uwagę na stan nowych bloków i składać reklamację na wszystko byle szybko.
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
Przecież gościu który to mówi to lewak- zawsze głosuje na lewicę a teraz na Trzaskowskiego- zresztą sam się tym chwalił!!. To przez takich jak on mamy kolorową bandyterkę w Toruniu!
Romek
09:44, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
Niech głosuje dalej na koalicję obywatelską i trzaska. To będzie miał wenezuele w Polsce
Arcz
09:31, 2025-07-04
Toruń: Nie jedź wtedy przez centrum!
Maszerujcie,maszerujcie.Złapcie się za ręce i narysujcie jeszcze kredą kwiatki na asfalcie...Niczym się to nie różni od reakcji na zachodzie Europy,nie wyciągamy wniosków a potem efekty.To na pewno przywróci życie tej biednej dziewczynie.Tu trzeba odgórnych zmian co do kontroli emigracji i przede wszystkim patrzeć rządzącym na górze jak i radnym na ręce i ich rozliczać z tego. Jak nie potrafią zadbać o nasze bezpieczeństwo to won ze stanowisk.
Gość
09:07, 2025-07-04
Z piekła slumsów do aresztu w Toruniu. Kim jest?
Ale jesteście obrzydliwi broniąc go😥
AL
07:45, 2025-07-04