Zamknij

Nauczyciele strajkują. A co z dziećmi? Szkoły są przygotowane? Strajk w oświacie już za dwa dni!

 16:00, 29.03.2017
Skomentuj Już w piątek nauczyciele zamierzają strajkować, fot. Tomasz Berent Już w piątek nauczyciele zamierzają strajkować, fot. Tomasz Berent

Nauczyciele strajkują, bo nie zgadzają się z reformą szkolnictwa minister Anny Zalewskiej. 31 marca w prawie 50 szkołach w Toruniu nie powinny odbywać się lekcje. Tyle teoria, a jak będzie to wyglądało w praktyce?

Referendum zorganizowano we wszystkich toruńskich szkołach i placówkach pozaszkolnych. 46 placówek opowiedziało się za strajkiem. Pracownicy oświaty w ten sposób walczą o wzrost wynagrodzenia zasadniczego i nie tylko!

[ZT]9265[/ZT]

Jak strajk ma przebiegać w praktyce? Czy dzieci zostaną tego dnia bez opieki?

- Część nauczycieli zadeklarowała, że chce strajkować, ale i tak, tego dnia, zapewnimy dzieciom opiekę - zapewnia Sylwester Tosiek, zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3. - Wszyscy rodzice zostali o tym poinformowani. Wczoraj zorganizowaliśmy zebrania w każdej z klas i nikt, nie miał wątpliwości z tym, jak zorganizujemy zajęcia 31 marca.

Także rodzice dzieci uczących się z Zespole Szkół nr 16, wiedzą, że mimo strajku, szkoła zapewni swoim uczniom opiekę.

- Nauczyciele, którzy nie przystąpili do strajku będą pełnić dyżury i opiekować się dziećmi. Cały czas funkcjonować będzie także świetlica. Dopiero w piątek dowiemy się, ile osób zdecydowało się wesprzeć strajk i nie będzie pracować - wyjaśnia Grażyna Górska, dyrektor "szesnastki".

Wielu rodziców dostało informację o strajku poprzez dzienniki elektroniczne.

- Lekcji w szkole nie będzie, ale i tak zorganizujemy dla dzieci zajęcia pozalekcyjne. Ponad połowa kadry z naszej szkoły przyłączy się do protestu - informuje jedna z nauczycielek z Zespołu Szkół nr 24. - Poinformowaliśmy rodziców o tym na tyle wcześnie i na tyle dokładnie, że nikt nie pyta o to, co dziać się będzie w najbliższy piątek.

Chociaż strajk jest legalny to, pomimo wyniku referendum, w niektórych szkołach odbędą się lekcję.

- W referendum więcej pracowników szkoły opowiedziało się za strajkiem, ale dyrektor zadecydował, że lekcje mają odbyć się normalnie - zaznacza Margareta Skerska-Roman z Zespołu Szkół nr 15. - Dopiero w piątek okaże się, ilu nauczycieli przystąpi do strajku. Wtedy dyrektor zapewni opiekę, tym uczniom, którzy powinni mieć lekcję ze strajkującymi dydaktykami.

To, że w tej chwili nie wiadomo, ilu nauczycieli przystąpi do strajku, przedstawiciele kuratorium uważają za niedopuszczalne.

- Może na wszelki wypadek warto przypomnieć dyrektorom szkół, że to ONI, a nie związkowcy, odpowiadają za organizację pracy szkoły i już DZIŚ powinni wiedzieć, kim będą dysponować 31 marca? Niedopuszczalne też jest, by przerzucać odpowiedzialność za opiekę nad dziećmi, które powinny mieć zajęcia w szkole, na rodziców - pisze na swoim facebookowym profilu Maria Mazurkiewicz, zastępca kujawsko-pomorskiego kuratora oświaty.

A co na to wszystko rodzice?

- Zostałam poinformowana o tym, że szkoła bierze udział w ogólnopolskim strajku i że tego dnia nie ma zajęć, ale szkoła zapewni dzieciom opiekę - tłumaczy Katarzyna, mama Antka i Ignasia, którzy uczą się w Szkole Podstawowej nr 3. - Informacja została nam przekazana poprzez dziennik elektroniczny.

Katarzyna nie pośle swoich synów w piątek do szkoły, spędzą czas wspólnie. Wielu rodziców zamierza zrobić to samo.

A jak to wygląda w szkołach, do których chodzą Wasze dzieci?

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

ŻanetaŻaneta

8 2

W szkole moich dzieci podano informacje, że dzieci nie mają przychodzić do szkoły. Podobno jest zagwarantowana opieka. Ale szkoła nie podała jaka będzie forma. Najprawdopodobniej w świetlicy. Dla mnie jest to zmuszanie rodziców żeby tego dnia nie posłali dzieci do szkoły. Jestem za likwidacją gimnazjów. Uważam że szkoły mogły to inaczej zorganizować i w tym dniu zrobić np. rekolekcje.

20:18, 29.03.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RodzicRodzic

6 2

Dla mnie jest to chory wymysł nauczycieli. Chcą strajkować? Proszę bardzo, ale PO lekcjach. Nie po to płacę wysokie podatki, z których są opłacane pensje nauczycieli, by ci sobie strajkowali. Ich decyzja uderza najbardziej w dzieci, bo w piątek wielmożne państwo sobie zastrajkuje, a potem będzie szybkie nadrabianie materiału, który musi zostać "przerobiony". Niech się nauczyciele wezmą za porządne kształcenie.
Samej likwidacji gimnazjów nie popieram, bo zamiast wywracać system do góry nogami, należy go reformować i przy okazji zwolnić co słabszych nauczycieli. Niestety, ale rodzice mają za mały wpływ na to, co się w szkole dzieje

20:53, 29.03.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dltdlt

5 1

Może w końcu napiszecie jak dyrektorzy gimnazjów i ich zastępcy naciskali na nauczycieli i wywoływali presje zastraszając aby poparli strajk i nie przychodzili w piątek do szkół ?
Ile szkół w ostatnich latach zamknięto w Toruniu? Powód był oczywisty - jest mniej dzieci. Teraz pracę mają stracić tylko Ci na "największych układach" czyli dyr gimn i ich zastępcy wraz z gł księg. Więc w obronie czyich miejsc pracy jest ten protest?
Czytam podwyżki...a gdzie byli Ci nauczyciele przez ostatnie 8 lat rządów PO-PSL ? Czemu przewodniczący ZNP Broniarz nie protestował a nawet był przeciw powstawaniu gimnazjów. Co się stało że zmienił teraz zdanie ? Dlaczego nie protestował gdy likwidowano szkoły zawodowe ? Wszystkich placówek oświatowych jest w Toruniu około 300 więc zdecydowana mniejszość będzie strajkować.

08:54, 30.03.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkanka Toruniamieszkanka Torunia

3 0

W d... za przeproszeniem im się poprzewracało. W SP 35 - oddział przedszkolny też strajkuje. Każą rodzicom nie przyprowadzać dzieci do przedszkola. Skandal! Niech sobie robią strajki i protesty ale nie kosztem dzieci. Niech wymyślą inny sposób na strajki a nie pozbawianie dzieci zajęć. O ile są szkoły gdzie likwidują te gimnazja a oni się na to nie godzą to strajk jeszcze rozumiem, ale w przedszkolach? Za czym te protesty? Szczerze mówiąc to jak się nie podoba to won! Na ich miejsce są inni chętni do pracy. Sam pomysł likwidacji gimnazjów uważam za właściwy, bo ta szkoła nic nie wnosi. Liceum zabiera cenny rok nauki i przygotowań do matury. Sama jestem pierwszym rocznikiem po takiej szkole i uważam, że była to tylko strata czasu.

Tych co opuszczają miejsce pracy bo takie mają widzimisię to powinni pozwalniać dyscyplinarnie. Jest reforma, tak uznał rząd (każdy zresztą robił swoje gdy rządził) i trzeba to przyjąć, pogodzić się i dostosować. Kto się nie godzi niech zmieni zawód.

14:37, 30.03.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%