Wszystko wskazuje, że w Toruniu nie będzie darmowej komunikacji miejskiej dla dzieci. Negatywnie taką propozycję SLD zaopiniował prezydent Torunia. I na tym sprawa raczej się zakończy.
Z tym pomysłem toruński Sojusz Lewicy Demokratycznej wystąpił we wrześniu 2016 r. Wówczas głośno się zrobiło o 5 mln zł, które miasto miało przekazać na wsparcie dla bydgoskiego portu lotniczego, obejmując większą pulę udział w spółce. Ostatecznie do tego nie doszło. Działacze SLD wymyślili jednak, jak zagospodarować tę kwotę. Zaproponowali, by władze Torunia korzystając z oszczędności, zwolnili z opłat za przejazdy uczniów szkół podstawowych.
Jesienią Sojusz zaangażował się w zbieranie podpisów pod stosownym projektem uchwały. A teraz prawdopodobnie znamy już finał tych starań. SLD otrzymał bowiem opinię dotyczącą projektu uchwały. Opinię negatywną prezydenta Torunia Michała Zaleskiego.
- Mieszkańcy Torunia korzystają z szerokiego katalogu uprawnień do ulgowych i bezpłatnych przejazdów - czytamy w obszernej opinii Michała Zaleskiego, która liczy trzy strony. - Statystyki oraz struktura demograficzna ludności wskazują, że ok. 60 proc. mieszkańców miasta uprawnionych jest do bezpłatnych lub ulgowych przejazdów, co przekłada się na wpływy ze sprzedaży biletów.
Zaleski wskazuje, że koszt organizacji transportu publicznego w Toruniu to ok. 70 mln zł rocznie, a wpływy ze sprzedaży biletów stanowią ok. 55 proc. tej kwoty. A to oznacza, że miasto dopłaca z budżetu do komunikacji miejskiej ponad 30 mln zł. Ponadto prezydent zauważa, że od czterech lat ceny usług przewozowych pozostają na niezmiennym poziomie. Jednocześnie przyznaje, że wprowadzenie kolejnych ulg wymaga wnikliwej analizy.
Ile mogłaby kosztować darmowa komunikacja dla uczniów z podstawówek?
Według wyliczeń magistratu wpływy ze sprzedaży biletów pod wprowadzeniu tej ulgi spadłyby rocznie o ok. 2,7 mln zł (w tym roku), a w kolejnych - nawet o 3,1 mln zł. Skąd taka różnica? Ulga - po reformie oświatowej i wydłużeniu nauki w podstawówkach do ośmiu klas - objęłaby 10 roczników dzieci.
- Taki ubytek dochodów oznaczać będzie konieczność ograniczenia wydatków na inne ważne dziedziny życia społecznego, typu oświata, ochrona zdrowia, opieka społeczna, kultura czy sport - pisze Zaleski. - Ponadto nie jest wiadomym, czy wprowadzenie darmowych przejazdów komunikacją miejską dla dzieci przełoży się na decyzję rodziców lub opiekunów o zmianie środka komunikacji z samochodu na autobus lub tramwaj.
[ZT]6585[/ZT]
Podobnie rozwiązanie, które proponował SLD, funkcjonuje w innych miastach. Ale tylko w Krakowie uczniowie mogą korzystać z darmowych przejazdów do ukończenia podstawówki. Od 1 września podobna ulga wejdzie w Warszawie.
Jaki jest zatem ostateczny wniosek z magistrackich analiz i opinia prezydenta?
- Reasumując, nie przychylam się do propozycji uprzywilejowaniu bezpłatnymi przejazdami dzieci w wieku od 4 lat do ukończenia szkoły podstawowej, zgodnie z przedłożonym projektem uchwały - pisze Zaleski. - Wprowadzenie takiego uprawnienia musi być poparte rzeczywistymi potrzebami mieszkańców.
Prezydent podkreśla, że wprowadzenie tej ulgi wymaga przeprowadzenia "wnikliwej analizy opartej na obiektywnych danych". Chodzi np. o badania ankietowe wśród rodziców. Taka analiza ma zostać przeprowadzona do końca tego roku. Jeśli okaże się zasadne, Zaleski zapowiedział, że podejmie "stosowną inicjatywę uchwałodawczą".
Teraz wszystko w rękach radnych. Do nich należy ostateczna decyzja w sprawie ulg na przejazdy komunikacją publiczną.
- Z dużym smutkiem przeczytałem Pana opinię, która jest negatywna dla tego projektu i tak po ludzku jest mi przykro - komentuje Marek Jopp, szef toruńskiego SLD w oświadczeniu, które przesłał do toruńskich mediów. - Pisze Pan w niej, że uchwała wymaga wielu analiz i konsultacji. Chciałem więc zapytać Pana Prezydenta, jakie konsultacje były przeprowadzone, gdy deklarował Pan przekazanie 5 milionów złotych, jako dofinansowanie lotniska w Bydgoszczy? Właśnie wtedy, gdy prezydent Bydgoszczy odrzucił tak, hojny dar, zaproponowaliśmy, że lepiej wykorzystać te środki w Toruniu, na przykład na darmowe przejazdy dla dzieci.
1 7
Moim zdaniem nie trzeba mieć doktoratu z marketingu i ekonomii, żeby zrozumieć, że koszty dofinansowania lotniska w Bydgoszczy w zamian za dodanie Torunia do jego nazwy - zwróciłyby się. To po prostu inwestycja, która się opłaca.
11 2
Panie Zaleski to może. Darmowe przejazdy dla księży Pan u funduje na koszt miasta.
9 1
1.6mln za działkę na jar, 2.4mln za lipe ze styropianem i już dzieci mogą jakiś czas jeździć.
2 0
Tak, a najpierw prezydent "u funduje" Tobie słownik.
5 1
Mógł by chociaż zrobić darmowe bilety dla uczniów klas 1-3.
3 4
Przecież dostają 500+ to stać na bilecik.
5 0
Prezydent nigdy niczego nie funduje chociaż tak media donoszą. To miasto płaci a nie on.
Jakby coś fudnowal to z portfela swojego musi wyjac
4 5
Po co darmowe przejazdy ???
Gowniarze wagary będę siebie w robić w komunikacji miejskiej.
Tak samo jak emeryci . Za darmo jezdzą to kurde zamiast w domu siedziec to w autobusach i tramwajach zalegają.
5 1
A po co przeznaczać pieniądze na darmowe przejazdy dla dzieciaków jak można zainwestować w Bydgoszcz albo ofiarować konkretny datek Rydzykowi. To przynajmniej jest jakiś interes, można się przypodobać, coś zyskać. A od takich dzieciaków??... No przykre Panie Prezydencie, że nasz pieniądze inwestuje się nie w nas ale ale w innych do okoła.
1 2
Jestem za tym by ufundowac darmowy przejazd bolszewikom wyjazd do Koreańskiej Rep.Demokratycznej- tam jest wszystko za darmo:)
1 0
ciekawe kiedy tabor wymienisz? Taki syf jaki jeździ w Toruniu to skandal!!