Około 200 torunian protestowało przeciwko PiS. Na Rynku pojawili się głównie działacze partii, aktywiści i społecznicy.
Przybyli przedstawiciele Razem, SLD, PO, Nowoczesnej, KOD-u, toruńskich Dziewuch, klubu Kukiz'15. Wszyscy podkreślali, że choć mają inne poglądy, nie podoba im się obecna sytuacja i zamieszanie w polskim Sejmie.
- Każdy z nas ma prawo mieć inne zdanie i liczmy się z tym - apelowała Sylwia Kowalska, toruńska radna. - Jesteśmy różni, mamy więc różne poglądy. I dobrze, bo na tym polega demokracja. Ale proszę: szanujmy się nawzajem, bo przede wszystkim tego nam w polityce brakuje. Chcemy dziś pokazać, że próbujemy się zjednoczyć, znaleźć wspólny cel.
"Demokracja!" "Wolne media!" - skandowali zebrani na Rynku torunianie.
- Spotkaliśmy się tu, bo rządzący wywołali ogromny ruch społeczny, który stanął w obronie Konstytucji i demokracji - wyjaśniała Aleksandra Solecka, przewodnicząca KOD w regionie. - Podziały w kraju, które zostały wykreowane i świadomie są podsycane przez PiS, są groźne dla państwa. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego on i jego partia mają wyłączne prawo do prawowania władzy w Polsce. Ale tak nie jest - i dlatego tu dziś jesteśmy
Pojawiło się sporo polityków.
[ZT]8136[/ZT]
- Dostrzegamy, co złego stało się w Polsce -mówił Marek Jopp, przewodniczący rady powiatowej SLD w Toruniu. - Ale wierzymy, że istnieje możliwość porozumienia. Musi istnieć, bo innym rozwiązaniem byłoby co - wojna domowa? Mam nadzieję, że uda się jeszcze przed świętami załagodzić ten spór.
Protest zakończył się wysłuchaniem preambuły Konstytucji i przejściem pod toruńską siedzibę PiS.