Zamknij

To odwołanie może opóźnić budowę trasy mostowej. Ekolodzy zostali uznani za stronę w postępowaniu

18:15, 15.11.2016 WG
Skomentuj Tak ma się prezentować trasa wschodnia na dalszym odcinku - od pl. Daszyńskiego do ul. Grudziądzkiej, wizualizacja Biura Projektów Budownictwa Komunalnego Tak ma się prezentować trasa wschodnia na dalszym odcinku - od pl. Daszyńskiego do ul. Grudziądzkiej, wizualizacja Biura Projektów Budownictwa Komunalnego

Do decyzji środowiskowej dla dalszego ciągu trasy wschodniej wpłynęły dwa odwołania. Ich rozpatrywanie może potrwać nawet kilka miesięcy.

Podobne scenariusze Miejski Zarząd Dróg przerabiał w przypadku dwóch budowy trasy średnicowej. Wówczas też do decyzji środowiskowej wpłynęły odwołania, a drogowcy czekali wiele miesięcy na ich rozpatrzenie przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Tak może być i tym razem.

W tym przypadku chodzi o decyzję środowiskową dla jednej z największych miejskich, które mają być realizowane w najbliższych latach z pieniędzy unijnych, czyli budowę kolejnego odcinka trasy wschodniej - pomiędzy pl. Daszyńskiego a Grudziądzką. Tym korytarzem pobiegnie droga krajowa nr 91, która teraz jest wyznaczona m.in. ul. Kościuszki i Żółkiewskiego.

- Wpłynęły dwa odwołania do decyzji środowiskowej: Stowarzyszenia Lege Artis Pro Natura i firmy Riello - mówi Rafał Wiewiórski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Trafiły one do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i w tej chwili ustalamy, kto się tym zajmuje w GDOŚ.

Riello to firma produkująca kotły gazowe. Ma siedzibę przy ul. Kociewskiej, czyli odczuje skutki budowy trasy wschodniej. Stowarzyszenia Lege Artis Pro Natura z Solca Kujawskiego jest dobrze znane w kraju z tych odwołań. Oba podmioty w postępowaniu zostały jednak uznane za strony.

[ZT]6991[/ZT]

Trudno na razie przewidzieć, ile potrwa rozpatrywanie odwołań. A to stawia pod znakiem zapytania również termin zakończenia prac nad dokumentacją dla trasy, które toczą się w tej chwili, a także rozpoczęcia budowy. Ale to nie jest jedyne zmartwienie. Inwestycja bowiem wciąż nie ma zagwarantowanego finansowania zewnętrznego. Miasto czeka na rozpisanie konkursu na unijne dofinansowanie z funduszy unijnych.

(WG)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

PiSmakPiSmak

7 0

Poczytałem na temat Lege Artis Pro Natura,i aż trudno uwierzyć że w Polsce może działać stowarzyszenie które legalnie wyłudza pieniądze od inwestorów,wszyscy o tym doskonale wiedzą o tym procederze,ale służby Państwowe jakoś nie kwapią się aby zająć się ta organizacja która zachowuje się jak mafia. 22:36, 15.11.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%