[FOTORELACJANOWA]14454[/FOTORELACJANOWA]
W tym roku 24 grudnia sklepy pozostaną zamknięte, dlatego wtorek był ostatnim dniem na zrobienie zakupów przed świętami. W przededniu Wigilii odwiedziliśmy Galeria Copernicus, by zobaczyć, jak wygląda zakupowa rzeczywistość w Toruniu.
Zazwyczaj wczesne, wtorkowe popołudnie to moment, kiedy zakupy w popularnej galerii można zrobić bez większego pośpiechu. Tym razem było zupełnie inaczej. Już na parkingu trzeba było krążyć dłuższą chwilę, by znaleźć wolne miejsce. Przy wejściach od razu rzucała się w oczy duża liczba klientów.
Część osób polowała jeszcze na ostatnie prezenty, jednak zdecydowana większość klientów skupiała się na zakupach spożywczych. Największe kolejki tworzyły się przy stoiskach cukieniczych, sporym zainteresowaniem cieszyła się m.in. Cukiernia Sowa oraz piekarnia Bartkowscy.
Nikogo nie zaskoczył także widok długich kolejek w hipermarkecie Auchan. Choć sama powierzchnia sklepu pozwalała na względnie swobodne poruszanie się między alejkami, to przy kasach, zarówno tradycyjnych, jak i samoobsługowych, tłumów nie dało się uniknąć. Wielu klientów robiło większe zakupy „na kilka dni”, co dodatkowo wydłużało czas oczekiwania.
Wtorkowe popołudnie pokazało, że wolna Wigilia znacząco zmieniła przedświąteczne zwyczaje zakupowe. Jeśli ktoś nie zdążył dziś z zakupami, jutro możliwości będą już mocno ograniczone, pozostaną jedynie nieliczne, małe osiedlowe sklepy.
Jedno jest pewne: dla wielu mieszkańców Torunia ten wtorek był prawdziwym sprawdzianem cierpliwości i organizacji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz