Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij
Ważne

Najnowsze informacje ws. podejrzanego mężczyzny. Policja wyjaśnia i studzi emocje

Daniel Wiśniewski Daniel Wiśniewski 12:11, 05.12.2025 Aktualizacja: 12:14, 05.12.2025
Skomentuj Przemysław Cynkier Portal: hej.mielec.pl Przemysław Cynkier Portal: hej.mielec.pl

Policja zabrała głos w sprawie mężczyzny, o którym od kilku dni głośno w toruńskim internecie. Po serii wpisów, publikacji zdjęć i narastających emocjach dotyczących rzekomego zaczepiania dzieci w rejonie ul. Sobieskiego, mundurowi przeprowadzili szczegółowe czynności sprawdzające. Najnowsze ustalenia znacząco studzą narastającą w mieście panikę.

[ALERT]1764932754193[/ALERT]

Sygnał, jak informowaliśmy wcześniej, pochodził od dyrekcji jednej z toruńskich szkół. To właśnie wtedy policja zdecydowała o zwiększeniu patroli oraz rozpoczęciu weryfikacji zgłoszenia. W kolejnych godzinach sprawa zaczęła żyć własnym tempem w mediach społecznościowych — publikowano zdjęcia mężczyzny, padały sugestie o jego pochodzeniu, a w komentarzach pojawiały się nawet wezwania do samosądu.

Ustalono świadków i przejrzano monitoring

Funkcjonariusze przesłuchali wszystkie osoby, które – według zgłoszenia szkoły – miały być świadkami niepokojących sytuacji lub mogły ich osobiście doświadczać. Sprawdzono również zapis monitoringu.

– Z ustaleń policjantów wynika, że żadna z tych osób nie była świadkiem niebezpiecznych zachowań ze strony wskazanego mężczyzny ani sama nie była ich ofiarą

–  przekazuje asp. Dominika Bocian z KMP Toruń.

Jedyną informacją o rzekomej przemocy była relacja 10-letniej dziewczynki, która miała powiedzieć mamie, że widziała, jak mężczyzna „szarpał jakąś dziewczynkę”. Policja nie odnalazła jednak żadnego dowodu potwierdzającego tę historię.

– W związku z doniesieniami, które pojawiają się w przestrzeni medialnej o pobiciu dzieci, informujemy, że żadne zawiadomienie w takiej sprawie nie wpłynęło do policjantów – dodaje rzeczniczka.

[ZT]74553[/ZT]

Policja: nie było pobicia

W przestrzeni internetowej zaczęły pojawiać się wpisy sugerujące, że w okolicy miało dojść do pobicia dzieci. Policja stanowczo temu zaprzecza.

– W związku z doniesieniami, które pojawiają się w przestrzeni medialnej o pobiciu dzieci informujemy, że żadne zawiadomienie w takiej sprawie nie wpłynęło do policjantów – przekazuje asp. Dominika Bocian.

To ważne sprostowanie, biorąc pod uwagę skalę emocji, jaka wybuchła po publikacjach w mediach społecznościowych.

Po tragedii w Parku Glazja wrażliwość mieszkańców jest ogromna

Nie da się ukryć, że tegoroczne brutalne zabójstwo Klaudii w Parku Glazja wstrząsnęło miastem. Mieszkańcy wciąż pamiętają, że sprawcą był obcokrajowiec — i naturalne jest, że każda kolejna informacja o możliwym zagrożeniu uruchamia silne emocje.

Przypominamy jednak, że nie można oceniać kogoś wyłącznie przez pryzmat narodowości, wyglądu czy niesprawdzonych wpisów w internecie. Tym bardziej że – jak ustalono – w tej konkretnej sprawie żadne z przypisywanych mężczyźnie zachowań nie znalazło potwierdzenia.

Nagonka i stygmatyzacja to realne zagrożenie

W ostatnich dniach w sieci zaczęły krążyć zdjęcia mężczyzny, a niektóre środowiska zaczęły formułować pod jego adresem oskarżenia bez dowodów. Pojawiły się apele o „patrole obywatelskie”, komentarze pełne hejtu oraz generalizowanie o całych grupach narodowościowych.

Policja podkreśla, że takie działania mogą doprowadzić do niebezpiecznych konsekwencji — także dla osób zupełnie niewinnych. Funkcjonariusze zapewniają też, że prowadzą czynności i będą reagować na każde zgłoszenie. Jednocześnie proszą mieszkańców o odpowiedzialność:

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%