W sieci wpis o "niebezpiecznym mężczyźnie" przy Parku Glazja! Policja potwierdza działania

Mijają miesiące od tragedii w Parku Glazja. Teraz członek toruńskiego Ruchu Narodowego publikuje post, który wywołał burzę w internecie. W tle nawet... propozycję samosądów.

[ALERT]1764748374710[/ALERT]

Od dramatycznych wydarzeń w Parku Glazja minęły już miesiące, ale sprawa wciąż budzi ogromne emocje wśród mieszkańców Torunia. Tym razem ponownie wywołał je wpis Przemysława Deczyńskiego z toruńskiego Ruchu Narodowego, który opublikował na Facebooku ostrzeżenie o „niebezpiecznym mężczyźnie” rzekomo widywanym na Słonecznych Tarasach. Deczyński zamieścił również zdjęcie mężczyzny, wskazując, że pochodzi on „z krajów byłego ZSRR”.

Tragedia Klaudii z Parku Glazja wciąż budzi emocje

W swoim wpisie Deczyński odniósł się wprost do tragedii 24-letniej Klaudii, zaatakowanej w nocy w Parku Glazja przez 19-letniego obywatela Wenezueli. Kobieta otrzymała kilkadziesiąt ciosów nożem i mimo dwutygodniowej walki zmarła w szpitalu 27 czerwca. Sprawca — Yomeykert Yosue R.-S. — usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i do dziś pozostaje w areszcie.

Prokuratura, jak informowaliśmy wcześniej, oczekuje na decyzję sądu w sprawie umieszczenia podejrzanego na obserwacji psychiatrycznej. Biegli nie byli w stanie jednoznacznie określić jego poczytalności.

[ZT]72989[/ZT]

Wpis Deczyńskiego: ostrzeżenie i zdjęcie

Wpis opublikowany przez Przemysława Deczyńskiego zaczyna się słowami:

– Uwaga torunianie. W okolicach Parku Glazja, gdzie w lipcu wydarzyła się ogromna tragedia Klaudii, znowu niebezpiecznie. Na Osiedlu Słoneczne Tarasy grasuje niebezpieczny typ, który zaczepia kobiety i dzieci

– czytamy w mediach społecznościowych.

Działacz dodaje, że mężczyzna ma najprawdopodobniej pochodzić „z krajów byłego ZSRR” oraz sugeruje, że jego matka „zasłania go żółtymi papierami”. Jednocześnie stwierdza, że „policja jest bezradna”. We wpisie publicznie opublikowano również zdjęcie twarzy wskazanego mężczyzny.

Wezwania do przemocy i samosądów?

Pod postem Deczyńskiego pojawiła się fala komentarzy — wiele z nich skrajnie radykalnych. Część użytkowników nawołuje wręcz do przemocy wobec wskazanego mężczyzny:

– Zapakować do bagażnika i wywieźć „na szyszki” skur***

– Policja ma rozkazy nie reagować, dopóki coś się nie stanie

– Deportacja, na co czekają?

– Samosądy powinny wrócić!!!

– czytamy na facebooku.

Zwróciliśmy się do policji

W związku z powagą oskarżeń, opublikowaniem wizerunku mężczyzny oraz pojawiającymi się w komentarzach nawoływaniami do przemocy, poprosiliśmy toruńską policję o oficjalne stanowisko w sprawie.

– Policjanci wczoraj (2.12 - przyp. red.) otrzymali mailowe zgłoszenie z jednej z toruńskich szkół, dotyczące prośby o zwiększenie patroli w rejonie ulicy Sobieskiego. Jak przekazano funkcjonariuszom, w tym rejonie miał pojawiać się mężczyzna, który zaczepiał dzieci. Policjanci jeszcze tego samego dnia skontaktowali się z dyrekcją, by ustalić szczegóły zgłoszeń, ustalili także tożsamość mężczyzny, który może mieć ewentualny związek z sygnałami, które dotarły do szkoły

– mówi w rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń asp. Dominika Bocian z KMP Toruń.

Rzeczniczka toruńskich mundurowych poinformowała przy okazji, że dotychczas do policjantów nie wpłynęło żadne zawiadomienie w sprawie wykroczenia czy przestępstwa, jakiego miałby się dopuszczać ten mężczyzna w rejonie ulicy Sobieskiego, czy parku Glazja.

- Policjanci docierają także do świadków, wskazanych przez dyrekcję szkoły, by ustalić czy doszło do popełnienia jakiegokolwiek czynu zabronionego - dodaje. 

Jak ustaliliśmy, już w tej chwili, prewencyjnie, podjęto decyzję o zwiększeniu patroli, które będą kontrolować rejon ulicy Sobieskiego, a także pobliskiego parku.