Zamknij
Ważne

Kilkadziesiąt torunian pod pomnikiem Mikołaja Kopernika protestowało przeciw umowom CETA i TTIP. - CETA do klozeta!!! - krzyczeli

Wojciech Giedrys 15:15, 15.10.2016
W pikiecie organizowanej m.in. przez partię Razem wzięło udział kilkadziesiąt osób, fot. Tomasz Berent W pikiecie organizowanej m.in. przez partię Razem wzięło udział kilkadziesiąt osób, fot. Tomasz Berent

Z niezbyt dużym zainteresowaniem spotkała się sobotnia pikieta przeciw CETA i TTIP. - Staniemy się niewolnikami korporacji - przekonywali.

Torunianie - podobnie jak mieszkańcy wielu polskich i europejskich miast - wyszli w sobotę na Rynek Staromiejski, żeby zademonstrować swój sprzeciw wobec umów CETA i TTIP. Pierwsza z nich to umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a Kanadą, druga - między UE a USA. 

Według uczestników pikiety ich podpisanie niesie ze sobą wiele zagrożeń.

- CETA to nie jest jakiś abstrakcyjny problem, który dotyczy kogoś tam gdzieś tam - przemawiał do zgromadzonych Tomek, jeden z organizatorów pikiety. - Skutki tej umowy będą namacalne dla każdego z nas. Niezależne instytucje wyliczyły, że 2023 r. w wyniku podpisania tej umowy pracę straci 200 tys. osób. Korporacje będą mogły pozywać poszczególne państwa do sądu, jeśli te wprowadzą jakieś decyzje godzące w ich interesy.

Jako negatywny przykład pikietujący podali Egipt, który został pozwany przez korporacje w 2012 r. za zwiększenie płacy minimalnej. - To zabawne, że polski rząd, który lubi prężyć muskuły na pokaz, lubi mówić o suwerenności Polski, z taką łatwością, bez dialogu społecznego daje tyle władzy międzynarodowym korporacjom - mówi Tomek.

W protest włączyła się Sylwia Kowalska, radna Czasu Mieszkańców. Zwróciła uwagę przede wszystkim na spadek jakości żywności, który może być konsekwencją wejścia w życie umów i strefy wolnego handlu.

- Dzisiaj rano kupiłam jabłka w warzywniaku u państwa Sadowskich - mówi Kowalska. - Wiem, że te owoce są spod Brodnicy. Pamiętam smak rzodkiewek, które jadłam u moich dziadków w ogrodzie. To wszystko teraz może się zmienić właśnie za sprawę wielkich korporacji. Przyszłość może wyglądać tak, że targowiska miejskie będą zastępować galerie handlowe.

Organizatorzy pikiety m.in. toruńscy działacze partii Razem rozdawali ulotki wśród osób spacerujących po Starówce z “siedmioma grzechami głównymi CETA”. Pojawiły się transparenty z hasłami m.in. “Od TTIP/CETA lepsza mineta” bądź też okrzyki “CETA do klozeta”.

- Tuż przed pikietą spotkałam Amerykankę w średnim wieku, która mnie zapytała, przeciw czemu będziemy demonstrować - mówi kolejna z organizatorek pikiety. - Wyjaśniłam jej, że chodzi o to, że ich rynek, sposób myślenia wejdzie do Polski. A ona na to: walczcie, nie dajcie się. Nie chcę żyć w świecie korporacyjnym. Unia Europejska jest wzorem dla USA, jak można żyć. To my tutaj wypracowaliśmy sobie prawa społeczne, prawa pracownicze, które tam są niedostępne. Chcemy to zrobić za cenę tańszego iphone'a, bo nie będzie cła? 

[ZT]7119[/ZT]

Niektóre z osób przyglądających się pikiecie w ogóle o obu umowach nie słyszało bądź też deklaruje wprost, że ta tematyka ich nie interesuje. - Słyszałam o umowach, ale nie sądzę, żeby miały one przełożenie na wprost nasze życie - mówi studentka, którą spotkaliśmy pod Kopernikiem.

Pikieta przebiegła spokojnie. Przybyło na nią kilkadziesiąt osób.

(Wojciech Giedrys)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%