Nie będzie Centrum Integracji Cudzoziemców. Fundacja: "Krok wstecz, efekt presji skrajnej prawicy"

Decyzja już zapadła – Centrum Integracji Cudzoziemców w Toruniu jednak nie powstanie. Jednak Fundacja Emic zajmująca się m.in. pomocą imigrantom reaguje ostro: „To krok wstecz i kapitulacja wobec nacisków”.

[ALERT]1750155107984[/ALERT]

Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego oficjalnie wycofał się z projektu utworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców w Toruniu. 9 czerwca uchylono wcześniejszą uchwałę z marca, która przewidywała powstanie takich placówek w regionie. Projekt od początku wzbudzał kontrowersje – zakończył się w atmosferze politycznego napięcia i społecznego sprzeciwu.

Władze województwa uzasadniły swoją decyzję tym, że obecne działania na rzecz migrantów, prowadzone przez różne instytucje i organizacje, są wystarczające. Ich zdaniem nie ma potrzeby powoływania dodatkowych struktur.

– Miasto Toruń nie uczestniczyło w przygotowaniu tego projektu – poinformował toruński magistrat. Jak podkreślono, polityka integracyjna prowadzona przez gminę opiera się na „poszanowaniu potrzeb lokalnej społeczności”.

[ZT]68350[/ZT]

Podczas sesji Rady Miasta Torunia temat CIC wywołał ogromne emocje. Przed głosowaniem apel radnych PiS został usunięty z porządku obrad, co wywołało wzburzenie na sali i interwencję straży miejskiej. Do sytuacji odniósł się m.in. klub Konfederacji Korony Polskiej, zarzucając radnym unikanie odpowiedzialności.

Fundacja Emic: To kapitulacja wobec dezinformacji

Po decyzji zarządu województwa głos zabrała toruńska Fundacja Emic, zajmująca się pomocą migrantom i uchodźcom. W wydanym oświadczeniu organizacja ostro skrytykowała rezygnację z centrów.

– Z żalem i niepokojem przyjmujemy decyzję Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. To zły sygnał i krok wstecz

– podkreśla Fundacja.

Według Emic, rezygnacja z projektu to efekt „nacisków skrajnie prawicowych środowisk szerzących strach i dezinformację”. W ocenie organizacji, decyzja ta oznacza rezygnację z odpowiedzialnej polityki migracyjnej i pozostawienie migrantów bez systemowego wsparcia.

– Zamiast tego władze województwa wycofały się z odpowiedzialności, powielając nieprawdziwe narracje i przerzucając ciężar integracji na organizacje pozarządowe – czytamy w stanowisku.

Jakie mogą być skutki tej decyzji?

Fundacja Emic ostrzega, że decyzja o rezygnacji z Centrów Integracji Cudzoziemców może mieć poważne skutki dla całego regionu. Brak systemowego wsparcia może doprowadzić do ubożenia województwa, spowolnienia rozwoju gospodarczego i odpływu młodych ludzi do bardziej otwartych i nowoczesnych części kraju. Fundacja zwraca uwagę na ryzyko tworzenia się zamkniętych enklaw, wzrost napięć społecznych i przestępczości, a także coraz większe obciążenia dla szkół, urzędów i placówek ochrony zdrowia. – Narażone zostaje bezpieczeństwo ponad 40 tys. migrantów mieszkających, pracujących i uczących się w regionie – alarmuje organizacja.

Centra nie miały ściągać migrantów?

Fundacja podkreśla też, że centra integracji miały wspierać osoby, które już żyją w Polsce – pracują, uczą się, wychowują dzieci. Ich celem było także wspieranie urzędów i instytucji publicznych w działaniach integracyjnych.

– Nie powstały nowe organizacje wspierające integrację. Największe z nich zawieszają działalność z braku środków – zaznacza Emic.

Organizacja zwraca uwagę, że decyzja o rezygnacji zapadła bez konsultacji z partnerami społecznymi, którzy wcześniej byli zaangażowani w projekt. Choć w październiku 2024 r. zarząd województwa przyjął dokument zapowiadający utworzenie CIC, dziś plan ten został oficjalnie porzucony.

– Potrzebujemy mądrej, realnej polityki migracyjnej opartej na współpracy i odpowiedzialności – nie rezygnacji – podsumowuje Fundacja Emic.