Zamknij

WSTYD! W sercu Torunia zalegają TONY śmieci. "To jak walka z wiatrakami" [WIDEO]

Weronika PolichnowskaWeronika Polichnowska 06:00, 04.06.2025
Skomentuj Fot: MPO Toruń Fot: MPO Toruń

Fotele, kosiarki, lodówki i telewizory – wszystko porzucone na trudno dostępniej skarpie. MPO usunęło kolejne dzikie wysypisko. Tylko z jednej lokalizacji wywieziono aż 7 ton odpadów.

Na toruńskiej Winnicy, w rejonie ul. Nad Zatoką, Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania zlikwidowało kolejne dzikie wysypisko śmieci. Z gęsto porośniętej roślinnością skarpy wyciągnięto odpady o łącznej masie aż 7 ton. Wśród porzuconych rzeczy znalazły się głównie fotele, materace, telewizory, lodówki, kosiarki i odkurzacze.

Teren, na którym zalegały śmieci, był szczególnie trudny – to skarpa porośnięta gęstą zielenią. Dodatkowym wyzwaniem były wielkogabarytowe odpady.

Niestety teren Winnicy jest pełen kontrastów, z jednej strony piękna przyroda, z drugiej tony śmieci. Problem nie jest tylko natury estetycznej. Jak podkreśla prezes spółki Joanna Pepłowska, dzikie wysypiska to realne zagrożenie ekologiczne. Odpady mogą zanieczyszczać wody gruntowe, szkodzić lokalnej faunie i florze, a także powodować zagrożenia epidemiologiczne.

Liczby są alarmujące!

Tylko w 2025 roku MPO usunęło z Torunia już prawie 853 tony odpadów z dzikich wysypisk. W ciągu ostatnich trzech lat licznik przekroczył 2900 ton.

Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania likwiduje dzikie wysypiska na zlecenie Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia, który najpierw weryfikuje teren – czy należy do gminy czy do prywatnego właściciela.

– Niestety, to jak walka z wiatrakami. Często w miejscach już uprzątniętych pojawiają się nowe śmieci

– przyznaje Adam Straszyński, wiceprezes MPO. 

  – Tymczasem zachowanie porządku i czystości w ogromnej mierze zależy od mieszkańców – dodaje. 

Co zamiast porzucania?

MPO przypomina, że w Toruniu funkcjonują dwa PSZOK-i (Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych): ul. Kociewska 35 i ul. Dwernickiego 15.

Można tam bezpłatnie oddać większość problematycznych odpadów: od zużytego sprzętu RTV/AGD, przez gruz i opony, po meble i części samochodowe. Jeśli mieszkańcy mają problem z transportem, MPO oferuje podstawienie kontenera, wynajem worka Big Bag lub pakiet worków jutowych – a po ich zapełnieniu odbiera odpady.

Warto też pamiętać: jeżeli firma remontowa wykonuje prace, to na niej spoczywa obowiązek wywozu odpadów.

Co możesz zrobić?

Jeśli widzisz śmieci w lesie, na polanie czy osiedlu – reaguj. Zgłoszenia można kierować do:

MPO zachęca też do udziału w akcjach społecznych i edukacyjnych – tylko w ich ramach co roku udaje się zebrać około 200 ton śmieci. Firma prowadzi też warsztaty dla dzieci w ramach programu EcoKid, organizuje spotkania i kampanie informacyjne.

Problem zaśmiecenia toruńskiej winnicy jest ogromny. Zachęcamy do zobaczenia naszej fotorelacji nadawanej akcji sprzątania terenu przez wolontariuszy. Zdjęcia te doskonale obrazują skalę problemu. 

[FOTORELACJANOWA]12870[/FOTORELACJANOWA]

 

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

wpwpwpwp

4 3

Te śmieci do pięknego porośniętego roślinnością stawu z łabędziami na Winnicy przywieziono ok. września 2022. Od razu zgłosiliśmy (cała rodziną) do straży miejskiej i na portal "Dbam o miasto". Prosiliśmy tez o zainstalowanie fotopułapek. I jak to za czasów Zaleskiego nie zrobiono nic! Nic! Potem śmieci przywożono regularnie. Najpierw były to tynki, płytki, opakowania, resztki farb. Ale brak reakcji powodował, że do stawu wywalano coraz grubsze - lodówki, dywany, meble, wyposażenie z całych mieszkań. Służby ZALEWSKIEGO miały to gdzieś. Zareagowali dopiero gdy zgłosiłem do Warszawy, do GIOŚ. GIOŚ szybko zareagował, w ciągu 2 dni był feedback. Wtedy nawet pojawili się strażnicy, wypytali czy ktoś coś widział. Ale śmieciarz nadal przywoził. Ok. lutego 2023 wywalono tam bardzo charakterystyczne kanapy z _fioletowego_ weluru. I teraz to napiszę - ciulu/ciulówo od tandetnej burdelowej fioletowej kanapy - żeby ci ten syf wrócił do chaty! I do niechluja Zaleskiego. Dziękuję, że wreszcie to posprzątano, to musiało być ogromne wyzwanie! Choć palenie opon na Winnicy gdy zapada zmrok nadal trwa 😐

13:23, 04.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

łysy łysy

2 1

Ja też zgłaszałem to kilka razy parę lat temu do straży miejskiej ,MPO , była jakaś akcja w Nowościach aby zgłaszać dzikie wysypiska ,skutki były jak widać !

18:03, 04.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ekologekolog

2 2

a co to komu przeszkadzao? tam się zadomowiły jaszczurki , a teraz odebrano im dom

18:42, 04.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%