Policjanci z komisariatu Toruń-Śródmieście poinformowali o postawieniu zarzutu kierowcy ciężarowego mercedesa. Mężczyzna na kilka dni sparaliżował ruch tramwajów w mieście.
13 marca kierujący miał doprowadzić do zerwania sieci trakcyjnej przy skrzyżowaniu ulic Watzenrodego i Strobanda.
Zdarzenie spowodowało poważne utrudnienia w ruchu tramwajowym.
Dzięki zaangażowaniu mieszkańców oraz publikacjom w mediach, udało się dotrzeć do osoby odpowiedzialnej za uszkodzenie infrastruktury.
- Po publikacji zdjęć, otrzymali wiele sygnałów od osób, które chciały pomóc w wyjaśnieniu tego zdarzenia. Wszystkie informacje były weryfikowane przez mundurowych. Część z nich okazała się bardzo pomocna
- informują toruńscy policjanci.
– Dziękujemy za wszelkie informacje, które pomogły ustalić sprawcę - przekazali funkcjonariusze.
Policjanci prowadzący sprawę ustalili, że kierujący ciężarówką nie zachował należytej ostrożności podczas manewru, w wyniku czego doszło do uszkodzenia sieci trakcyjnej.
Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, jednak dzięki pomocy świadków oraz analizie zgłoszeń, mundurowym udało się go zidentyfikować.
Zatrzymanym okazał się 40-letni mieszkaniec jednej z miejscowości pod Toruniem.
Mężczyzna usłyszał zarzut związany z doprowadzeniem do zerwania sieci trakcyjnej, co według prawa mogło stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa lub porządku w ruchu drogowym.
Sprawa została przekazana do sądu, który oceni, czy kierowca poniesie odpowiedzialność karną za spowodowanie szkód w infrastrukturze publicznej .
6 1
Brawo, udało się ustalić sprawcę, czy policja może też tak dobrze działać w innych przypadkach, ostatnio było dużo uszkodzeń pojazdów, i nie potrafili sobie poradzić ze znalezieniem sprawcy, chodź wszystko dostali podane na tacy, to i tak twierdzą, że nic nie mogą zrobić, a tu popatrz dla MZK wszystko się da...
0 2
może zaraz go pod mur postawić bo druty zerwał... Dajta spokój
2 0
Odstawił maniane.... Pojechał ale sprawiedliwość go dopadła
3 0
Niech płaci i tyle w temacie.