Pisaliśmy już o poważnej awarii trakcji tramwajowej w Toruniu. Niestety, mamy złe wieści dla pasażerów – prace naprawcze potrwają dłużej, niż początkowo zakładano.
Sprawa uszkodzonej sieci trakcyjnej przy ul. Strobanda w Toruniu jest poważniejsza, niż zakładano. Informowaliśmy już o tej awarii, a nasi reporterzy byli na miejscu, aby przekazać Wam najświeższe informacje.
[FOTORELACJANOWA]12701[/FOTORELACJANOWA]
Przypomnijmy, że do awarii doszło w czwartek, 13 marca, około godziny 12:30.
Ciężarówka z wysięgnikiem uszkodziła trakcję tramwajową, paraliżując ruch w rejonie ul. Strobanda. Służby techniczne Miejskiego Zakładu Komunikacji od razu rozpoczęły naprawę, ale uszkodzenia okazały się wyjątkowo rozległe.
[ZT]65356[/ZT]
Pierwotnie liczono na szybkie przywrócenie ruchu, jednak już wiadomo, że prace będą kontynuowane także w piątek.
W związku z tym tramwaje linii nr 3 (z pętli Motoarena) i linii nr 6 (z pętli Olimpijska P&R) nadal będą kursowały tylko do al. Solidarności. Dalej, do pętli Heweliusza, pasażerowie będą musieli skorzystać z autobusów zastępczych.
To fatalna wiadomość dla pasażerów komunikacji miejskiej, zwłaszcza tych, którzy codziennie dojeżdżają tramwajem do pracy czy szkoły. Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa usuwanie awarii, a wszystko wskazuje na to, że naprawa może się przedłużyć.
MZK Toruń apeluje do podróżnych o śledzenie komunikatów na stronie internetowej przewoźnika, jego profilu na Facebooku oraz na tablicach informacji pasażerskiej.
Będziemy informować Was na bieżąco o dalszych postępach w usuwaniu awarii.