Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska przez osiem lat pracowała w Radiu Maryja, a przez sześć była sejmową reporterką. Teraz otwarcie mówi o pracy w mediach o. Rydzyka, relacjach z dziennikarzami i politycznych podziałach. Wspomina także wstrząsającą sytuację, kiedy została zaatakowana pod Sejmem przez protestujących.
Dziennikarska rozpoczęła pracę w katolickiej rozgłośni jeszcze w trakcie studiów w toruńskiej Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Teraz zdecydowała się na zmianę zawodowej drogi, co było dla niej okazją do tego, aby opowiedzieć o pracy w firmie redemptorysty.
- Już na drugim roku studiów zaczęłam regularne praktyki. Trzy, cztery razy w tygodniu spędzałam po kilka godzin w redakcji informacyjnej Radia Maryja
- wspomina Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska i dodaje, że szybko wdrożyła się w pracę dziennikarską, ucząc się budowy newsów i kontaktowania z politykami.
- Miałam wokół siebie bardzo życzliwych, kompetentnych ludzi, którzy cierpliwie tłumaczyli mi, jak pisać wiadomości, rozmawiać z politykami i selekcjonować komentarze ekspertów - mówi.
[WIDEO]2065[/WIDEO]
Jej zdaniem, mimo powszechnych opinii, że Radio Maryja jest całkowicie kontrolowane przez o. Rydzyka, rzeczywistość wyglądała inaczej.
- Ojciec Rydzyk nie stał nad naszymi głowami i nie sprawdzał każdego newsa. Nie pilnował, czy ktoś przypadkiem nie krytykuje PiS-u albo nie chwali Platformy. To były poważne media z klasyczną strukturą redakcyjną - tłumaczy.
Ojciec Tadeusz Rydzyk to postać budząca ogromne emocje, ale według byłej reporterki jego rola nie polegała na bezpośrednim nadzorowaniu redakcji. Dziennikarka przekonuje, że często bardziej zależało mu czasem na budowaniu relacji.
- Ma fenomenalną pamięć. Kiedy przychodził do redakcji, pamiętał skąd jesteś, co mówiłaś mu ostatnio, pytał o rodzinę. Nie byłam dla niego jedną ze stu osób, tylko człowiekiem z imieniem i nazwiskiem - wspomina.
[ZT]64757[/ZT]
Nie oznacza to jednak, że był pobłażliwym szefem.
- Oczywiście, gdy coś było nie tak, dawał znać. Ale nigdy nie robił tego w sposób, który nosiłby znamiona mobbingu - zaznacza Dąbrowska-Pieczyńska.
Podczas pracy w Sejmie, reporterka niejednokrotnie spotykała się z napiętą atmosferą. Najbardziej dramatyczna sytuacja miała miejsce w 2017 roku, kiedy została zaatakowana przez grupę protestujących.
- To był czas, kiedy emocje związane z protestami KOD-u były bardzo rozgrzane. Pewnego dnia wychodząc z Sejmu, trafiłam na grupę ludzi blokujących wejście. Gdy zobaczyli mój identyfikator Radia Maryja, zaczęło się piekło - opowiada, dodając, że początkowo sądziła, że uda się przejść spokojnie.
- Powiedziałam kilka razy: ‘Przepraszam państwa, chciałabym wyjść, skończyłam pracę i idę do domu’. Ale nikt się nie ruszył. W ich oczach widziałam nienawiść - wspominam mówiąc przy okazji, że Straż Marszałkowska w tym momencie nie mogła interweniować, by uniknąć przepychanek.
- Oni po prostu nie chcieli mnie wypuścić. Wiedzieli, kim jestem i chcieli mi pokazać, kto tu rządzi. Żadna ‘gówniara z Radia Maryja’ nie będzie im psuć protestu - mówi z lekkim zażenowaniem, dodając: - Rozumiałam, że to są ludzie, którym polityka zatruła umysły. Oni nie potrafili już myśleć racjonalnie.
Wbrew powszechnym przekonaniom, zdaniem dziennikarki podział na dziennikarzy prawicy i lewicy w Sejmie nie był tak wyraźny.
- Nie zauważyłam, żeby ludzie z TVN czy Polsatu traktowali mnie gorzej. Wręcz przeciwnie – bywało, że pomagaliśmy sobie nawzajem - mówi pewnie, twierdząc, że za jej czasów dziennikarze różnych redakcji często współpracowali ze sobą.
- Zdarzało się, że Telewizja Trwam trzymała mikrofon TVN-u albo odwrotnie. Ta cała polityczna wojna, którą widzimy w mediach, jest bardzo sztucznie kreowana - ujawnia Dąbrowska-Pieczyńska.
odp08:04, 01.03.2025
Niestety ale dziennikarka ma rację. Podczas wizyty Morawieckiego w Toruniu ludzie z KOD-u też przyjechali autobusami i trzymali białe róże a w oczach nienawiść, złość aż strach było na nich patrzeć.
X17:31, 01.03.2025
Zakłamana propagandzistka od Rydzyka.
Alajandro19:47, 01.03.2025
Seks, narkotyki i alkohol tak naprawdę w akademiku Rydzyka w niektórych pokojach wygląda jak speluna. Ludzie otwórzcie oczy i nie posyłajcie do tego zakłamanego skur&*ysyna swoich dzieci!!!
Wojas09:03, 03.03.2025
Pani Zuzanna powiedziała prawdę o o. Rydzyku i Radiu Maryja. Jaka to prawda? Świetna atmosfera, życzliwość, pomoc, kształcenie na bardzo wysokim poziomie, świetni wykladowcy, żadnej indoktrynacji. Taka opinia jest bardzo nie w smak ddt, więc mamy taki jątrzący i wreddny tytuł artyuliku sugerujący niesamowite i okropne sytuacje w Radiu Maryja. A o. Rydzyk i Radio Maryja krzewi i pielęgnuje polskość, patriotyzm i tożsamość narodową, dba o osoby starsze i samotne, zbudowano Muzeum Pamięć i Tożsamość poświęcone JPII, mowa o Polakach ratujących Żydów przed niemieckimi zbrodniarzami w okresie II wojny światowej, podkreśla się wielkość i znaczenie polskiej kultury i historii. I to właśnie powoduje szaleńcze ataki na Radio i o. Rydzyka; oficjalna polityka tego służalczego rządu i herr ryżego fur deutschland roja dązy do zlikwidowania polskiej suwerenności, polskiej tożsamości i chce uczynić Polaków gastarbeiterów zbierających w reichu szparagi. To się nie uda, herr donald fur deutschland tusk. I to jest cała prawda o Radiu Maryja i o. Rydzyku i o tym paskudnym, chwilowym rządzie.
Alajandro14:28, 03.03.2025
Pomoc? Co Ty pi3rdolisz!? Dutkiewicz i Klafka niszczą studentów!!!
Wojas14:45, 03.03.2025
@alajandro: czy ty jesteś Ala Chandra czy Ala Jądro? I tak i tak źle.
Alejandro 16:33, 03.03.2025
Czy ty paleczke Rydzowi robisz z dupy do japy czy odwrotnie?! Ile dostajesz za wpis i przedstaw się z nazwiska anonimie!!!
Wojas18:35, 03.03.2025
Brak kultury i chamstwo z prostactwem, ala chandro lub ala jądro. I tak i tak źle.
11 4
to też Polacy i katolicy byli🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣, trzeba było nie patrzeć im w oczy tym niedobrym a fuj niedobry katoliku z KODu