Kradła kosmetyki, a gdy ochroniarz próbował ją zatrzymać, wyciągnęła nóż. 36-letnia torunianka może trafić za to na wiele lat do więzienia.
[ALERT]1727962458739[/ALERT]
W miniony poniedziałek (30 września) doszło do niebezpiecznej sytuacji w jednym z marketów na toruńskim Rubinkowie. 36-letnia kobieta próbowała wynieść kosmetyki o wartości zaledwie 80 złotych, a kiedy ochroniarz próbował ją zatrzymać, agresywnie zaatakowała. To, co miało być zwykłą próbą kradzieży, przerodziło się w coś znacznie groźniejszego.
Ochroniarz, który zareagował na próbę wyniesienia towaru, został spoliczkowany przez kobietę, a ta w przypływie furii zaczęła rzucać w jego stronę różnymi przedmiotami. Sprawy przybrały jeszcze bardziej niebezpieczny obrót, kiedy wyciągnęła nóż z torebki i zagroziła mężczyźnie. Po ataku napastniczka uciekła z miejsca zdarzenia.
Policjanci z komisariatu na Rubinkowie nie zwlekali długo. Już po kilku godzinach od zgłoszenia ustalili, kim była agresywna złodziejka. Okazało się, że za tym niebezpiecznym incydentem stoi 36-letnia mieszkanka Torunia. Funkcjonariusze zatrzymali na jednym z toruńskich dworców kolejowych.
W środę (2 października) policja doprowadziła kobietę do prokuratury, gdzie postawiono jej zarzut kradzieży rozbójniczej. Prokurator, biorąc pod uwagę brutalność czynu, natychmiast zawnioskował do sądu o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego – tymczasowego aresztu. Sąd przychylił się do wniosku i 36-latka spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie.
Grozi jej nawet do 10 lat więzienia.
Nikk16:47, 06.10.2024
0 0
Patologia, patola, więcej rozdawać zasiłków dla nierobów. 16:47, 06.10.2024