Na facebookowej grupie mieszkańców osiedla JAR pojawił się niepokojący post dotyczący kradzieży cateringu dietetycznego z klatek schodowych.
[ALERT]1724669570342[/ALERT]
Problem poruszył mieszkaniec bloku przy ulicy Hubego, który opisał swoją sytuację w dosadnych słowach:
- W dniu dzisiejszym między 2:00 a 8:00 jakiś głodny (odmóżdżony?) de*il ukradł mi torbę z pudełkami z NTFY. Zgłosiłem do administracji, zdjęcie od firmy mam potwierdzające. Czy ktoś z Was spotkał się z podobną sytuacją?
- napisał mężczyzna.
Jak się okazuje, nie jest to odosobniony przypadek. W odpowiedzi na post pojawiło się wiele komentarzy od innych mieszkańców, którzy również doświadczyli podobnych kradzieży.
- Dzisiaj przydarzyło mi się to samo też na Hubego 18 – napisał jeden z sąsiadów.
Kolejny mieszkaniec donosi: -Mi wczoraj ktoś podprowadził też pudełka z NTFY z Grasera 4B. Czekam na nagrania z monitoringu od zarządcy.
Inni mieszkańcy zgłaszają, że znaleźli puste pudełka po swoim cateringu porzucone w pobliskim parku, co tylko potwierdza skalę problemu.
- Tak. Coraz więcej ludzi wrzuca, że im giną cateringi. Dziwna sprawa, niby JAR, powinni tu normalni ludzie mieszkać, a się dzieją cuda coraz lepsze – zauważa z frustracją jeden z komentujących.
Nowe osiedle JAR, znane z wysokiego standardu mieszkań, boryka się więc z plagą kradzieży, która staje się coraz bardziej dotkliwa. Mieszkańcy, choć oburzeni, zastanawiają się, czy zgłosić sprawę na policję. Do tej pory nie ma informacji, czy jakiekolwiek kradzieże zostały oficjalnie zgłoszone.
Warto zaznaczyć, że kradzież cateringu dietetycznego jest przestępstwem, które może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych. Zgodnie z polskim prawem, za kradzież grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do 5 lat, w zależności od wartości skradzionego mienia.