Malwina Jeżewska zapowiedziała, że w skierowanym do dzierżawcy wypowiedzeniu umowy będzie jednomiesięczny okres wypowiedzenia.
Rzecznik prasowa toruńskiego magistratu Malwina Jeżewska poinformowała PAP we wtorek po południu, że w środę zostanie wypowiedziana umowa dzierżawy Zamku Dybowskiego. Dzierżawca jest zobowiązany wydać nieruchomość w stanie niepogorszonym, czyli wolną od graffiti.
"Dzierżawca jest zobowiązany wydać gminie nieruchomość w stanie niepogorszonym, więc wolnym od graffiti. Jeżeli się z tego nie wywiąże, zostanie zastosowane wykonanie zastępcze i będziemy się ubiegać o zwrot kosztów od dzierżawcy" - powiedziała PAP rzecznik.
Dodała, że magistrat nie ma na chwilę obecną informacji, na jakim etapie jest śledztwo.
Dziewięć dni temu PAP poinformowała jako pierwsza o ogromnych dewastacjach zamku z XV wieku.
Ruiny XV-wiecznego Zamku Dybowskiego są zaśmiecane i dewastowane od lat. W niedzielę, 12 maja, przewodnik miejski Ryszard Urbański poinformował PAP, że był na zamku i odkrył popisane mury zamku, bramy oraz inne elementy konstrukcji. "Byłem na tym zamku wiele razy, ale teraz skala tych dewastacji jest naprawdę ogromna. Dostrzegłem część napisów z drugiego brzegu rzeki. Myślałem, że może już coś tam robi nowy dzierżawca, że może to są jakieś tablice informacyjne. Poszedłem więc na drugą stronę rzeki przez most i sprawdziłem. Wtedy serce mi pękło. Przecież to jest skandal, w jakim stanie jest ten zabytek" - podkreślił przewodnik.
Wówczas PAP zgłosiła sprawę policji, a także do Urzędu Miasta Torunia oraz poinformowała w ubiegłym tygodniu, że miasto nosi się z zamiarem wypowiedzenia umowy dzierżawcy.
Na początku roku magistrat podał informację o nowym, kolejnym już dzierżawcy ruin zamku i terenu przyległego. Umowa miała zostać zawarta w czerwcu 2022 roku do czerwca 2040 roku.
"Dzierżawca nie wywiązywał się z zapisów umowy. Wiemy już na pewno, że miejsce nie jest należycie zabezpieczone, a także nie są organizowane imprezy o charakterze kulturalno-historycznym, do których był zobowiązany" - powiedziała PAP w ubiegłym tygodniu Jeżewska.
W umowie były zapisy, że dzierżawca zobowiązany jest do zagospodarowania terenu Zamku Dybowskiego przy zachowaniu oryginalnej substancji zabytkowej zamku w formie trwałej ruiny dla potrzeb prowadzenia działalności kulturalno-gospodarczej obejmującej rekreację i obsługę ruchu turystycznego, uwzględniające uporządkowanie nawierzchni dziedzińca, dróg dojazdowych i ciągów pieszych i przestrzeni rekreacyjnych. PAP nie udało skontaktować z dzierżawcą.
W 2023 r. to jednak toruńscy społecznicy, jak i radni miejscy uczestniczyli w oddolnej akcji sprzątania zamku, który był niezwykle zaśmiecony. Brali w niej wówczas udział m.in. radni miejscy Margareta Skerska-Roman, Piotr Lenkiewicz i Bartosz Szymanski. Sprzątali także toruńscy dziennikarze.
Zamek Dybowski został wybudowany w latach 20. XV wieku. Najprawdopodobniej budowa ruszyła 600 lat temu w 1424 roku. Inicjatorem był król Władysław Jagiełło. Największa świetność budowli przypadła na rządy króla Kazimierza Jagiellończyka. To on podpisał w tym miejscu w 1454 roku statuty nieszawskie. Zamek został zniszczony podczas wojen szwedzkich w XVII wieku.
W latach 1998-2000 badania archeologiczne na zamku prowadziła Lidia Grzeszkiewicz-Kotlewska. To ona po upublicznieniu w niedzielę informacji o dewastacjach napisała na jednym z portali społecznościowych: "serce pęka".
Zamek znajduje się w Toruniu na lewym brzegu Wisły w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki i rezerwatu Kępa Bazarowa. Można do niego dotrzeć rowerem, pieszo, ale także łodzią.(PAP)
autor: Tomasz Więcławski
twi/ jann/
Qpa17:46, 03.06.2024
6 0
Takie zabytki to miasto powinno mieć w opiece. A tu kasy nie mam więc jest dzierżawa po znajomości i syf. 17:46, 03.06.2024
michuzdzichu19:40, 04.06.2024
0 0
ha ha! Przypomnę w jakim stanie to było jak miasto miało zamek w swoich rękach! Wszystko w rozsypce. Teraz wielkie halo robią bo kilka napisów się pojawiło... Jak tak miastu zależy na dobrym stanie, to niech w końcu sami to ogarną. 19:40, 04.06.2024