Dramatyczne zmiany w jednym z toruńskich żłobków, który miał miejsce na początku stycznia, wzbudzają ogromne obawy i kontrowersje wśród rodziców. Sprawą zajął się miejski radny, który złożył zawiadomienie do prokuratury.
O sprawie informowaliśmy już na portalu Dzień Dobry Toruń kilka dni temu. Całe zamieszanie rozpoczęło się od postu jednego z ojców dziecka uczęszczającego do toruńskiego żłobka na Strzałowej, który informował o swoich obawach na jednej z toruńskich grup internetowych. Według relacji ojca dziecka, po zmianie właścicielki placówka Patataj stała się miejscem nie do poznania, a zmiany te nie były korzystne dla rodziców ani dzieci.
[ZT]51299[/ZT]
Od 2 stycznia nowa właścicielka miała wprowadzić podwyżki opłat za opiekę nad dziećmi. Rodzice informują, że jej decyzja miała być podyktowana... podwyżką świadczenia 500+. Zmianie miały ulec również godziny otwarcia żłobka, zmodyfikowany został też jadłospis. Zaniepokojeni tą sytuacją, rodzice postanowili nie podpisywać nowych umów i zorganizowali spotkanie, aby przedyskutować swoje obawy i wspólnie podjąć ostateczną, wspólną decyzję w tej sprawie.
Niezwykle kontrowersyjne okazało się jednak zatrudnienie nowego pracownika, który miał być odpowiedzialny za przygotowanie posiłków dla dzieci, mimo braku odpowiednich badań i kwalifikacji w zakresie opieki nad dziećmi. Mężczyzna słynie w internecie z kontrowersyjnych filmów i wypowiedzi (publikował je na Tik Toku - konto zmieniono jednak na prywatne).
"Wujek Wojtek" miał też w nieprzychylny, wręcz wulgarny sposób zwracać się w sieci do rodziców i opisywać sytuacje, które mają miejsce w żłobku. Z relacji rodziców wynika, że dzieci były nazywane "bachorami".
Na wniosek radnego Piotra Lenkiewicza, sprawą zajmuje się teraz Wydział Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miasta. Radny w środę (17 stycznia) pod budynkiem prokuratury zorganizował konferencję prasową.
- Sytuację w żłobku publicznym Patataj możemy podzielić na dwa segmenty wątpliwości. Pierwsze to te natury formalnej. [...] Zaczęły dziać się bardzo dziwne rzeczy związane np. z podwyżkami, które były motywowane wzrostem świadczenia 500+. W strukturach placówki pojawiła się nowa osoba, pracownik niepedagogiczny określany mianem "Wujka Wojtka", która budzi ogromne kontrowersje i niepokój. Osoba ta w mediach społecznościowych prezentowała treści wulgarne, obrażające wiele grup, również rodziców
- mówi Piotr Lenkiewicz
Dodał on, że w jego opinii zaufanie rodziców do placówki zostało zrównane z ziemią. Tym bardziej, że jak mówił radny Lenkiewicz, rodzicom najwyraźniej grożono. "Wujek Wojtek" miał opublikować w sieci nagranie, na którym stoi przy karawanie i ostrzega, że może zapewnić swoim hejterom "przejażdżkę" takim autem.
- Sam jestem rodzicem i wiem, że decyzja o posłaniu pociechy do żłobka jest najtrudniejsza ponieważ więź emocjonalna na tym etapie jest bardzo silna - zakończył Lenkiewicz.
W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa związanego z placówką żłobka, radny złożył zawiadomienie do prokuratury.
💩09:29, 19.01.2024
5 0
Znowu tytuł z du.py.Niczego nowego się nie dowiedziałem z tego artykułu 09:29, 19.01.2024
syfportal11:03, 19.01.2024
0 0
prymitywy z ddt znów zszokowane? 11:03, 19.01.2024