Sytuacja w TVP nie jest od kilku dni najlepsza. Siedziba przy Woronicza zapełniła się ostatnio politykami PiSu, którzy mówili, że bronią w ten sposób demokracji. Do całego zamieszania odniósł się teraz o. Rydzyk.
O zażartej "bitwie" o TVP informowaliśmy już kilkukrotnie po tym, jak w środę (20 grudnia) kilka minut po godzinie 11:00, sygnał TVP Info został przerwany. Wyłączone zostały też kanały regionalne. Na TVP Info wyświetlana była transmisja z TVP1, a na TVP Bydgoszcz transmisja z TVP2. Dodatkowo, występowały też problemy z dostępem do strony internetowej telewizji.
[ZT]50558[/ZT]
W związku z tym w budynku przy Woronicza w Warszawie pojawili się posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Parlamentarzyści informowali m.in. o tym, że Joanna Borowiak z Włocławka została pobita. Na dowód tego prezentowali zdjęcia, na którym widać jej rękę w temblaku.
Obecna sytuacja w TVP Info budzi wiele pytań i spekulacji. W TV Trwam odniósł się do tego o. Tadeusz Rydzyk.
- To, że mieliśmy zastrzeżenia do TVP, do niektórych programów, to mówiliśmy o tym, ale żeby zlikwidować i odebrać TVP? Im chodzi o to, żeby zrobić TVN bis. Wszystko zamknąć, a w szczególności media
- mówił dyrektor Radia Maryja.
- Nie dajmy się zwieść. Trzeba patrzeć dalekosiężnie - podsumował swoją wypowiedź.