W Toruniu trzeba uważać na dziką zwierzynę. We wtorek (5 grudnia) okazały łoś pojawił się w pobliżu jednej z firm. Niezrażony obecnością ludzi wybrał się na wycieczkę pomiędzy samochodami.
O niebezpiecznym zdarzeniu dowiedzieliśmy się od jednego z naszych Czytelników, który podzielił się wrażeniami z nietypowej sytuacji, której był świadkiem.
- Do świąt jeszcze daleko, ale my dziś około godziny 13.00 mieliśmy na ulicy Wapiennej już renifera, tylko gdzieś Mikołaj przepadł. Łoś spokojnie i dostojnie przechadzał się wzdłuż pętli autobusowej i ulicy Wapiennej
- czytamy w mailu, który dotarł do naszej redakcji.
- Po 200 metrach oddalił się w prawo w las. Piękne zwierzątko - dodaje autor nagrania.
Okazuje się, że w tej chwili w tym rejonie miasta przebiegają ciągi komunikacyjne, którymi łosie przemieszczają się między swoimi terenami. "Przemieszczki" te zazwyczaj odbywają się w okresie wiosennym i jesienią, ale nie jest to niezwykłe, aby zobaczyć je również przy niższych temperaturach, szczególnie, że jeszcze niedawno temperatury były stosunkowo wysokie jak na tę porę roku.
Znawcy radzą, aby w przypadku zauważenia zwierzęcia na drodze przede wszystkim zwolnić i poczekać, aż samo zejdzie z drogi. Użycie klaksonu może skończyć się paniką u zwierzęcia, co jest ryzykowne zarówno dla niego, jak i kierowców. Każde zderzenie samochodu z łosiem niesie ze sobą ogromne niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia. W sytuacji takiego wypadku należy zabezpieczyć miejsce, powiadomić policję i oznakować je trójkątem ostrzegawczym.