Bulwar Filadelfijski w Toruniu. Fot: NIK
Jaka będzie przyszłość Bulwaru Filadelfijskiego? Jedno jest pewnie, że zaplanowana droga musi powstać. Przeszkodą ku temu są prowadzone wykopaliska archeologiczne. Miasto i odpowiednie instytucje przyglądały się sprawie. Wniosek? Trzeba wszystko zakopać. Co jest powodem tak drastycznej propozycji?
Dyskusja na temat przyszłości wykopalisk była prowadzona w czwartek (19 października) podczas 60. sesji Rady Miasta Torunia. Przed rozpoczęciem rady zapytaliśmy samorządowców, jak mają stosunek do prac prowadzonych przy nabrzeżu Wisły.
- Czekam właśnie na ważną odpowiedź na interpelację, którą złożyłem na poprzedniej sesji dotyczącą zachowania reliktów architektury, które odnaleziono na bulwarach. Uważam, że no nie stać nas na to, żeby stracić taką perełkę, która się wyłoniła z ziemi
- podzielił się z nimi radny, Bartosz Szymanski.
- Uważam, że powinny być kontynuowane badania na stronę północną i to poważne badania, już nie tylko ratunkowe, ale archeologiczne, czyli należy odkopać te relikty, które w tej chwili są odkrywane, należy jak najszybciej zabezpieczyć.
- mówił Marcin Czyżniewski, przewodniczący Rady Miasta Torunia.
- I tak jak mówiłem, uważam, że to, co zostało odkryte na południu, nie powinno uniemożliwić odtworzenia ulicy Bulwar Filadelfijski. Oczywiście w innym zakresie niż miało to miejsce. Jestem też za tym, żeby stworzyć ekspozycję, być może w którymś z tych 2 słynnych pawilonów, żeby zachować historię tego miejsca - dodaje.
Jednak pojawiły się opinie, że nie można zachować wykopaliska bez narażania go na całkowite zniszczenie. Wszystkiemu ma być winna woda.
- Obecne miejsce wykopu, w czasie wysokich stanów wody, to jest jedna wielka rzeka. W związku z tym rozpoczniemy dyskusję nad tym, czy pozostawić odkryte to miejsce, czy wrócić do stanu pierwotnego, pewnie w rozsądku i odpowiedzialności uczonych zajmujących się tą tematyką na pewno przeważy myślenie o tym drugim rozwiązaniu, czyli powrocie do poprzedniego stanu rzeczy, jaki był przez setki lat więc przykrycia ziemią tego miejsca
- mówił prezydent Michał Zaleski.
- Przy każdym wysokim stanie wody, wody pociągowe, gruntowe będą wypełniały w całości ten wykop. Także pozostawienie czegokolwiek w formie niższej niż nawierzchnie do tej pory istniejącej jezdni spowoduje, że w czasie każdej wysokiej wody, a one zdarzają się co kilka lat, będzie tam po prostu wszystko zalane - wyjaśnia
- Ciekawie zapowiada się propozycja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, aby zainteresować odkrywka mi archeologicznymi w rejonie domniemanego istnienia Kościoła Świętego Ducha. To nie jest to miejsce obecnego wykopu. To jest miejsce znacznie wyżej położone miejsce, gdzie ten kościół kiedyś był zbudowany i tam rzeczywiście te badania archeologiczne powinny być wprowadzane - podkreśla prezydent.
Z tym też jest pewien problem. Proponowana właściwa lokalizacja prawdziwego kompleksu Kościoła św. Ducha ma się znajdować w miejscu, gdzie obecnie znajdują się sieci prądu i gazu, co bardzo komplikuje wszelkie prace. Dodatkowo teren ten ma być położony częściowo na terenie prywatnym należącym do Hotelu Bulwar.
Podczas sesji zaprezentowano, jak wygląda aktualny stan prac archeologicznych na bulwarze. Prezentujący, Sławomir Wiśniewski, przygotował również filmy z powodzi w roku 2010. Teren obecnych wykopalisk był wówczas pod poziomem wody. Według Sławomira Wiśniewskiego teren wykopaliska należy - "zabezpieczyć w gruncie w sposób profesjonalny" - czyli zakopać, aby przetrwało ono na kolejne pokolenia.
Wykopaliska możemy często spotkać na północy Europy. Wówczas zabezpieczone są one za pomocą parawanów i dachów. Dzięki temu odwiedzający mogą podziwiać zastałe ruiny antycznych budowli. Zbigniew Fiedorowicz podczas dyskusji podkreślił, że w Polsce występują bardzo duże amplitudy temperatur, które znacznie przyśpieszają niszczenie wykopanych murów. Dach może zniwelować wpływ wód opadowych, jednak wybijających się wód gruntowych to nie powstrzyma.
Czy jedyny ratunek to zakopać? Z uwagi na zalewowość terenu wygląda na to, że tak właśnie będzie... i wykopaliska na bulwarze trafią pod ziemię na kolejne stulecia.
[ZT]48468[/ZT]
W poniedziałek (23 października), w siedzibie Towarzystwa Naukowego w Toruniu przy ul. Wysokiej 16, odbędzie się spotkanie społeczników, którzy chcą poruszyć sprawę bulwaru. Samorządowcy licznie zapowiedzieli swoją obecność, jednak nic nie zapowiada się na to, aby coś w tej sprawie mogło się zmienić.
0
0
0
0
0
0
