Niecodzienne sceny na Bydgoskim Przedmieściu. W parku pod ciężarem karetki zapadła się miejska fontanna.
Informację o niebezpiecznym zdarzeniu otrzymaliśmy za pośrednictwem platformy Alert 24.
[ALERT]1692616645643[/ALERT]
Jedna z Internautek nadesłała zdjęcia, na których widać uszkodzoną fontannę w parku na Bydgoskim Przedmieściu. Zapadła się ona po tym jak najechała na nią... karetka.
Jak informuje portal Tylko Toruń ambulans pojawił się tam w związku z rannym dzieckiem. Chłopiec miał złamać rękę. Na miejscu, co widać na przesłanych zdjęciach, pojawiła się straż pożarna.
Na facebookowej grupie Toruń dawny i dzisiejszy na fotografiach . pojawiło się nagranie z miejsca zdarzenia. Zamieszczono pod nim kilkadziesiąt komentarzy, w tym najprawdopodobniej rodzica rannego chłopca.
- Ratownicy specjalnie tam nie wjechali wyjeżdżali z moim synem bo sobie złamał rękę i wpadliśmy ratownicy nie wiedzieli ze są tam takie płyty które się zapadną
- napisała Kobieta.
Z naszych informacji wynika, że na szczęście nikt w zdarzeniu nie ucierpiał, a auto zostało wyciągnięte i załadowane na lawetę.
0
0
0
0
0
0
Adas1419:16, 22.08.2023
Ale belkot rodzica ani ladu ani skladu.
Potwierdza ze z.osiedla bydgoskie
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
co za dziadowski dziennikarstwo - byle łeb popełnia wysryw na platformie dla atencjuszy- kretynów, a już szmatławe ddt wtóruje mu w trzepaniu kuca
zamknąć was!
16:35, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
W Polsce coraz częściej można odnieść wrażenie, że osoby o innym kolorze skóry traktowane są z góry jako zagrożenie, zanim jeszcze cokolwiek zrobią. Stereotypy i uprzedzenia wciąż mają się dobrze, a narracja oparta na strachu często zastępuje rozsądek i empatię. Tymczasem, gdy sprawcą przestępstwa jest etniczny Polak, zwłaszcza jeśli nie wpisuje się w medialny obraz „innego”, sytuacja bywa traktowana znacznie łagodniej — zarówno przez opinię publiczną, jak i niekiedy przez organy ścigania czy media. W takich przypadkach szybko pojawia się próba usprawiedliwiania: że to był „wypadek”, że „nie chciał”, że „był pod wpływem emocji”. Warto postawić pytania, które nie dają spokoju: Ile warte było życie Klaudii, brutalnie odebrane bez żadnego powodu? Jak wyceniono życie małżeństwa, które zostało potrącone na przejściu dla pieszych w Nowy Rok przez taksówkarza kilka lat temu? Czy ich tragedie były nagłaśniane i traktowane z równym oburzeniem, jak te, w których sprawcą jest osoba o innym pochodzeniu? Dopóki nie zaczniemy traktować wszystkich obywateli — bez względu na kolor skóry, pochodzenie czy wyznanie — z równą miarą, nie możemy mówić o sprawiedliwości. Każde życie ma taką samą wartość. Tolerowanie przemocy w jednej grupie i demonizowanie innej prowadzi tylko do pogłębiania podziałów i niesprawiedliwości społecznej.
Obserwator
16:13, 2025-07-04
Toruń | Co się działo w pod komendą policji?
Wow k.......wow
AskaTorunKujPom
14:58, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
Każdy kto nie brał karty w referendum do glosowania, ma jej krew na rękach. Definitywnie powinien zostać przerobiony na mydło, a politykom którzy do tego zachęcali, wydłubać oczy.
***** kolorowych
14:39, 2025-07-04