Czegoś takiego w Toruniu już dawno nie było. Podczas Majówki kierowcy za nic mieli przepisy ruchu drogowego. W sieci pojawiły się bardzo niepokojące zdjęcia.
Rok w rok weekendy majowe w Toruniu oznaczają duże natężenie w ruchu, szczególnie na ulicach zespołu Staromiejskiego. Od dawna wiadomo było, że w 2023 może być jeszcze gorzej, a to ze względu na trwający od wielu miesięcy remont Bulwaru Filadelfijskiego.
Niestety, tym razem sytuacji nie poprawił też fakt, że miasto, wzorem lat ubiegłych zdecydowało się na zniesienie opłat za parkowanie na starówce. Magistrat zdecydował, że przez dwa dni (1 i 3 maja) parkowanie będzie bezpłatne.
I już 1 maja, od godzin porannych, na starówce zaroiło się od samochodów. W związku z tym Miejski Zarząd Dróg poinformował o czasowych zmianach wprowadzonych na ulicach Zespołu Staromiejskiego. Zdecydowano, że służby miejskie, zamkną dla ruchu ulice Piekary i Fosę Staromiejską.
To, jak w majówkę wyglądała sytuacja na starówce można zobaczyć na facebookowym profilu Toruński Serwis Turystyczny.
- Trwa autodegrengolada Torunia w czasie weekendu majowego. Wielki Dewastator Torunia pokazuje właśnie, jak w jego mniemaniu wygląda gospodarowanie gospodarstwem, jak wygląda szacunek do miasta, jego dziedzictwa, jego mieszkańców i jego gości, jak wygląda "rozwój turystyki zrównoważonej" w Toruniu w oparciu o "Program rozwoju turystyki dla miasta Torunia do 2030 r.
- czytamy w opublikowanym poście.
Na zdjęciach widać, że kierowcy za nic mieli przepisy ruchu drogowego. Auta pozostawiane były często na "kopertach" lub w miejscach nieprzeznaczonych do parkowania. Niektórzy zdecydowali się też na wjazd na ulicę Szeroką. To sprawiało duże niebezpieczeństwo dla spacerujących, m.in. ulicą Szeroką.